za
cyfrowy złoty

Co o kryptowalutach sądzą polscy politycy? Znamy oficjalne stanowiska partii.

Zondacrypto gielda kryptowalut 2650

W najbliższą niedzielę odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Dlatego też postanowiliśmy się dowiedzieć, co o kryptowalutach sądzą partie polityczne i poszczególni politycy.

O stanowisko względem kryptowalut i blockchaina pytaliśmy wiodące partie w Polsce oraz polityków, którzy wykazali dotąd zainteresowanie tym tematem. Nie udało się nam niestety uzyskać odpowiedzi od Wiosny Roberta Biedronia, przedstawicieli Konfederacji i ruchu Kukiz ’15. W przypadku Konfederacji możemy jednak założyć, że stanowisko to jest pozytywne, co wielokrotnie w mediach potwierdzał poseł Jacek Wilk.

Prawo i Sprawiedliwość

Z obozu PiS o swoim stanowisku względem kryptowalut i ich technologii opowiedział nam poseł Wojciech Murdzek:

Bitcoin i kryptowaluty to na pewno jeszcze coś, co zaskakuje wiele osób, również polityków. Wydaje się, że nadal – pomimo upływu lat – brakuje często wiedzy pozwalającej ocenić to zjawisko. Na pewno pojawienie się pierwszych regulacji prawnych zmienia stan rzeczy i pokazuje, że zaangażowany kapitał i ilość użytkowników nie mogą być niezauważone. Kryptowaluty jednocześnie odkrywają ogromny potencjał technologii blockchain i pokazują przyszłość tego typu rozwiązań.

Konieczne jest stworzenie jak najbardziej przyjaznych ram prawnych pozwalających na bezpieczne i spójne korzystanie z tych rozwiązań. Wydaje się, że wiąże się to również z koniecznością współpracy międzynarodowej i dostosowania przepisów krajowych tak, żeby nie było różnic. A już nie do przyjęcia są sytuacje, że w jednym kraju uznaje się kryptowaluty za niepotrzebne czy wręcz nielegalne, a inni tworzą wszelkie udogodnienia, żeby obywatele mogli korzystać z tej przestrzeni nowoczesności i wolności.

Koalicja Europejska (Obywatelska)

Głównym konkurentem PiS jest dziś PO ze swoimi sojusznikami. Otrzymaliśmy stanowisko PO od samego Biura Prasowego partii:

Polska ma sieć instytucji bezpieczeństwa finansowego, które odpowiadają za ochronę interesów klientów i bezpieczeństwo zarówno pojedynczej instytucji finansowej, jak i całego systemu finansowego. Ewentualne dodatkowe regulacje powinny być wypracowywane na poziomie Unii Europejskiej przy współpracy z ekspertami z banków centralnych, niezależnych od presji politycznych. Regulacje w Polsce nie powinny być bardziej restrykcyjne niż u naszych partnerów za granicą. Doświadczenie międzynarodowe, jak również nasze własne, uczy, że nadmiar regulacji rodzi większe koszty niż ewentualny ich niedostatek.

W powyższej sprawie postanowiliśmy też dopytać posłankę Joannę Augustynowską:

Moim zdaniem, nie ma na co czekać, aż UE ureguluje ten temat, już dawno powinien zrobić to polski rząd. Przyniosłoby to olbrzymie korzyści nam wszystkim. Choć rynek kryptowalut dynamicznie rozwija się na świecie od 2009 roku, w Polsce wciąż brakuje dedykowanych uregulowań prawnych. W zeszłym roku wprowadzono dopiero definicję kryptowalut, a od stycznia wprowadzono przepisy, które rozwiewają dotychczasowe wątpliwości interpretacyjne dotyczące opodatkowania dochodów z kryptowalut. To pokazuje ile jeszcze mamy zaległości w tym zakresie, a regulacje to skutek „łatania dziur” a nie kompletnych rozwiązań.

Brak regulacji to ogromne pole do nadużyć, o czym mogliśmy się przekonać np. kilka dni temu, kiedy prokuratura poinformowała o zatrzymaniu trzech osób stojących za największą w Polsce kopalnią kryptowalut. A moglibyśmy przecież zasilać budżet państwa pokaźną sumą co roku, gdyby przepisy były jasne i proste.

Jestem przekonana, że korzystając z doświadczenia legislacyjnego Niemiec czy Japonii, moglibyśmy stworzyć odpowiednie regulacje prawne i ułatwić życie wielu osobom, które dziś zmuszone są przez ich brak często do płacenia podatków za granicą państwa. Niestety nie mam złudzeń że do jesieni nic w tym zakresie się nie zmieni.

Posłanka zakłada optymistyczny dla swojej partii wariant, że to KE(O) wygra jesienne wybory. Jeśli tak się stanie, PO będzie musiało, podzielić się władzą ze swoimi sojusznikami.

Choć Zieloni również należą dziś do KE, ich stanowisko lekko odbiega od spojrzenia PO. W imieniu partii odpowiadał Maciej Józefowicz:

Stosowanie technologii rozproszonego rejestru (blockchain) i opartych na niej rozwiązań, np. kryptowalut powinno zostać uregulowane – nie dlatego, że jest to technologia podejrzana, tylko dlatego, że jasne i stabilne reguły prawne leżą w interesie osób się nią posługujących.

Odpowiednio do rzeczywistości blockchaina powinny zostać dostosowane regulacje (np. ICO, stosowanie blockchaina w administracji publicznej), prawo cywilne (np. smart contracts) czy prawo prywatne międzynarodowe (np. kto sprawuje jurysdykcję nad walutami wirtualnymi jako instrumentami finansowymi tworzonymi w internecie bez faktycznych emitentów).

Włączony do porządku prawnego blockchain może być technologią umożliwiającą obywatelom nowy sposób wymiany wartości. Rozproszony rejestr może stać się cyfrowym dobrem publicznym (digital commons), używanym przez obywateli do zatwierdzania i automatycznego egzekwowania np. umów czy polis ubezpieczeniowych, potwierdzania tożsamości czy zapewnienia etycznego pochodzenia takich dóbr jak kamienie szlachetne, żywność, czy metale do urządzeń elektronicznych.

Osobną sprawą jest energochłonność niektórych protokołów blockchain, z Bitcoinem na czele. Zużycie energii na kopanie kryptowalut jest jedną z wielu przyczyn globalnego wzrostu emisji CO2. Stad regulacje powinny promować bardziej energooszczędne protokoły, a same urządzenia do miningu – objęte odpowiednio wysoką akcyzą

 

W imieniu Zielonych odpowiedział na Wojciech Kubalewski:

Uważam, że kryptowaluty mogą okazać się bardzo pożyteczne, pod warunkiem  uspołecznienia ich kreowania.

W kryptowalutach atrakcyjne jest to, że w dowolnym momencie wiadomo, gdzie jaka kwota się znajduje (czego np. o banknotach papierowych lub monetach nie da się powiedzieć). Dzięki temu możliwe będzie symulowanie dowolnych przepływów waluty w skali mikro i  makro, a co za tym idzie przewidywanie sytuacji kryzysowych.

Ta zaleta kryptowaluty jest jednocześnie jej wielką wadą, bo jeśli zarządzanie kryptowalutą ma trafić do państwa i jego instytucji (uspołecznienie), to państwo uzyskuje niczym nieograniczone możliwości kontroli pieniądza i jego przepływów. Mam nadzieję, że niebawem rozwiążemy problem ograniczenia potencjalnej kontroli państwa nad wydatkami/inwestycjami obywateli w kryptowalutach.

Generalnie kryptowaluty co do swej zasady i technologii nie są, same w sobie, ani dobre, ani złe, niosą ogromną zaletę (przewidywanie i symulowanie przyszłych efektów) i nie mniejsze ryzyko totalnej kontroli.

Żadne z powyższych zdań nie odnosi się do obecnie tworzonych kryptowalut, bo to są zjawiska prywatne i jako takie są z jednej strony obiektem spekulacji oraz, z drugiej strony, nie dają dostępu do danych niezbędnego do prac analitycznych, czy symulacyjnych organom państwa.

Jeśli chodzi o pozostałych głównych sojuszników PO, tj. Nowoczesną i SLD, partie te nie odpowiedziały na nasze prośby o komentarz.

Razem

Skoro jesteśmy przy partiach lewicowych, cytujemy także stanowisko partii Razem, którego autorem jest Filip Chudy, kandydat Lewicy Razem w okręgu dolnośląsko-opolskim.:

Potrzeba anonimowych płatności jest zrozumiała. Obecnie zbyt wiele naszych danych i zbyt wiele naszej tożsamości jest sprzedawanych i udostępnianych za naszymi plecami. Prawo do prywatności jest prawem ważnym. Kryptowaluty jednak nie są do tego odpowiednim narzędziem. Decentralizacja skutkuje tym, że nie można prowadzić polityki pieniężnej, w szczególności — stabilizować kursu Bitcoina. Bitcoin to kolejny instrument finansowy niemający oparcia w realnej gospodarce i brak elementarnego nadzoru nad nim skończy się tak jak w przypadku każdej innej bańki spekulacyjnej, czyli kryzysem.

Co więcej, zaufanie do technologii typu blockchain powinno być bardzo ograniczone. Tak jak w przypadku każdego innego, niezweryfikowanego matematycznie, systemu informatycznego, istnieje ryzyko błędów w oprogramowaniu, podatności na ataki czy wycieki danych. Z podobnych powodów sprzeciwiamy się wyborom drogą internetową (stanowisko tu: http://partiarazem.pl/2018/02/wybory-internetowe/).

Nie do pominięcia są także względy środowiskowe blockchainu. Wymagają one ogromnej mocy obliczeniowej, co przekłada się na rosnące zużycie energii elektrycznej. Jest to źródłem znacznych ilości emisji CO2. W dobie katastrofy klimatycznej (por. specjalny raport IPCC https://www.ipcc.ch/sr15/)  należy zachować szczególną ostrożność i dyscyplinę, by nie przekroczyć celów klimatycznych.

Polska Fair Play

Udało się nam uzyskać także odpowiedź od samego Roberta Gwiazdowskiego, który przy okazji Polski Fair Play debiutuje jako polityk:

Trzeba zacząć od tego, że pieniądz to środek wymiany.  Jak pisał  Hayek w książce Denationalisation of Money przydałaby się denacjonalizacja pieniądza. Tradycyjny system pieniężny, w którym państwo  ma monopol na emisję pieniądza, nie dostarcza społeczeństwu stabilnego środka wymiany, którego podażą nie można by manipulować. Do zapewnienia „dobrego” pieniądza niezbędne jest zniesienie monopolu państwa na emisję pieniądza i wprowadzenie konkurencji na rynku walut.

Monopol państwowy na emisję pieniądza nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Jedynym powodem, dla którego istnieje, są zaszłości historyczne. Przywilej władcy polegający na wyłącznym prawie do bicia pieniądza sięga historycznie czasów cesarzy rzymskich, a został umocniony w średniowieczu.

Rola współczesnego państwa w zakresie spraw monetarnych powinna ograniczać się do zapewnienia ram prawnych, w których społeczeństwo spontanicznie wybierze najlepszy czy też kilka najlepszych środków pieniężnych. Powstanie w ten sposób swoiste monetarne catallaxy, czyli stan „spontanicznego ładu” na rynku pieniądza.

Nie wiem, czy akurat Bitcoin, ale kryptowaluty mogą świetnie posłużyć realizacji teorii Hayeka.

Podsumowanie

Jak widać, polscy politycy w większości popierają idee blockchaina i kryptowalut. Są też zdania, że rynek ten powinien zostać szybko i w rozsądny sposób uregulowany. Pozostaje trzymać ich za słowo i czekać aż zrealizują swoje obietnice, gdy będą u władzy.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności