BRICS buduje platformę finansową, która ma uniezależnić Wschód od zachodniej dominacji

BRICS przyspiesza proces odchodzenia od zachodniej dominacji finansowej, a wszystko dzięki nowemu systemowi płatności, który ma wkrótce wystartować, twierdzi minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Dowiedzieliśmy się, że Brazylia pracuje nad alternatywą dla amerykańskiego systemu SWIFT.

BRICS odpowie na politykę celną Trumpa?

Trwa wojna handlowa USA-Chiny: choć wiele wskazuje na to, że Donald Trump dogada się z ponad 70 krajami, na które nałożył początkiem kwietnia cła, amerykański prezydent nie zamierza odpuścić Pekinowi. W tle trwają jednak prace nad platformą, która może podzielić nasz świat na dwa gospodarcze bloki.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w czasie rozmowy z dziennikarzami w Ałmacie w Kazachstanie powiedział, że BRICS buduje platformę, która będzie alternatywą dla SWIFT. Już teraz zaprasza do korzystania z niej kraje spoza BRICS. Nie krył, że celem antyzachodniego sojuszu jest uniezależnienie się od SWIFT, które pozostaje w rękach Amerykanów de facto bronią ekonomiczną - pozwala im wprowadzać sankcje i uderzać nimi we wrogie im kraje.

Ławrow podkreślił, że za projektem platformy stoi Brazylia:

Istnieje szereg innych inicjatyw obecnie rozważanych w ramach formatu BRICS, jedną z nich jest propozycja Brazylii dotycząca stworzenia alternatywnej platformy płatniczej, nad którą trwają już prace.

Platforma miałaby być przeznaczona dla gospodarek wschodzących, które poszukują alternatywy dla systemów takich jak SWIFT. Dodał, że "istnieje możliwość stworzenia platform płatniczych niezależnych od zewnętrznych wpływów, jednym z przykładów jest system komunikatów finansowych Banku Rosji".

Powrót do czasów zimnej wojny?

Na razie nie wiadomo, na jakich fundamentach technologicznych będzie zbudowana platforma. Rosyjscy politycy często pozytywnie wypowiadają się o blockchainie i kryptowalutach i sięgają po cyfrowe aktywa, by obchodzić sankcje. Nie wiadomo jednak, czy teraz sięgną po takie rozwiązania.

Ważniejsze jest to, że wszystko ma miejsce w czasie, gdy prezydent USA Donald Trump wojuje z Chinami, które są liderem BRICS, cłami. Możliwe, że start "wschodniego" SWIFT sprawi, że świat podzieli się ponownie na dwa gospodarcze bloki, co oznaczałoby powrót do zimnej wojny.