Bitwise wycofuje z SEC swoją propozycję w sprawie ETF dla Bitcoina

Bitwise wycofuje swoją propozycję dotyczącą ETF dla Bitcoina. Firma zarządzająca aktywami kryptowalutowymi wysłała wniosek o wycofanie propozycji do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Firma oświadczyła, że wniosek o wycofanie jest „zgodny z interesem publicznym i ochroną inwestorów”. Najwyraźniej Bitwise traci cierpliwość, co z resztą nas nie dziwi.

Matt Hougan, który jest obecnie (wcześniej CEO w ETF.com) jednym z dyrektorów zarządzających w Bitwise powiedział:

 „Rzeczywiście wycofaliśmy wniosek. Jest to krok proceduralny i zamierzamy uzupełnić naszą aplikację w odpowiednim czasie. ”

SEC od dłuższego czasu rzuca kryptowalutom przysłowiowe “kłody pod nogi”, skutecznie blokując dostęp do ETF. Warto wspomnieć, że w odpowiedzi na wcześniejszą propozycję Bitwise dotyczącą ETF-ów, SEC wysłało dokument zawierający 112 stron, głównie z pytaniami, do uzupełnienia przez Bitwise.

Niestety, data przesłania nowego zgłoszenia do SEC pozostaje nieznana. Oprócz pisemnej korespondencji, Bitwise do tej pory spotkało się z SEC aż osiem razy. Za każdym razem próby kończyły się kompletnym fiaskiem.

Aktualnie SEC rozpatruje propozycję Jay dotyczącą ETF dla Bitcoin. Decyzja w tej sprawie ma być ogłoszona do 26 lutego bieżącego roku. Nie trudno zgadywać jaka będzie odpowiedź.

Przeszkody do pokonania

Wydaje się, że droga do kryptowalutowych ETF-ów jest na tą chwilę zamknięta. Z drugiej strony, CFTC, dołożyła wszelkich starań, aby uznać kryptowaluty, takie jak Bitcoin i Ethereum, za towary. Największe obawy SEC, budzi brak stabilności na rynku kryptowalut oraz podatność kryptowalut na manipulacje.

Kolejną przeszkodą są zbliżające się wybory w USA. Amerykańscy politycy niechętnie podejmują trudne decyzje w okresie przedwyborczym. Doskonałym przykładem jest temat Libry na Facebooku. SEC ma szersze uprawnienia niż jakakolwiek inna agencja nadzoru finansowego w USA. Oskarżenia o manipulację rynkiem kryptowalut, kierowane pod adresem Bitfinex, nie ułatwiają tej drogi.

W dalszym ciągu brakuje regulacji prawnych, które w znaczący sposób pomogłyby w utarciu szlaku do Bitcoinowych ETF-ów. Organy regulacyjne obawiają się także kolejnej bańki na rynku kryptowalut. Ich zdaniem, poprzednia z 2017 roku była efektem manipulacji. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że szanse na zatwierdzenie ETF Bitcoin są w tym roku optymistycznie twierdząc: niewielkie.

Uzyskanie aprobaty SEC z dużą dozą prawdopodobieństwa, wywołałoby spore ożywienie całego rynku. Z drugiej strony należałoby się zastanowić: czy kryptowaluty tak naprawdę potrzebują ETF? Myślę, że sam rynek, już wkrótce da nam odpowiedź na to pytanie.