Prokuratura ponownie zbada temat upadku polskiej giełdy Bitcurex

Powraca temat Bitcurex. Chodzi o jedną z pierwszych polskich giełd kryptowalut, która upadła w 2016 r. Po paru latach prokuratura zawiesiła śledztwo w tej sprawie. Teraz wznawia swoje działania.

Prokuratura znów bada sprawę Bitcurex

Jak podała Prokuratura Okręgowa w Łodzi, służby ponownie przyjrzą się sprawie upadku Bitcurex:

Prokuratura Okręgowa w Łodzi zawiadamia, że postanowieniem z dnia 14 lutego 2023 roku, wydanym na podstawie art. 22 § 1 kpk, podjęto zawieszone uprzednio na mocy postanowienia z dnia 30 czerwca 2021 roku, śledztwo w sprawie o sygnaturze PO IX Ds 1.2020 przeciwko M. L., podejrzanemu o czyny z art. z art. 284 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk oraz z art. 299 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk.

Dalej czytamy, że “podjęte postępowanie jest kontynuowane pod nową sygnaturą akt 3026-23.Ds.5.2023”.

W związku z powyższym poucza się pokrzywdzonych i ich pełnomocników, iż na postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania przysługuje zażalenie do sądu właściwego do rozpoznania sprawy w terminie zawitym 7 dni od daty doręczenia odpisu postanowienia. Wniesienie zażalenia po tym terminie jest bezskuteczne (art. 122 § 1 i 2 k.p.k., art. 460 k.p.k.). Zażalenie wnosi się za pośrednictwem prokuratora, który wydał zaskarżone orzeczenie (art. 428 § 1 k.p.k.)

O doręczenie odpisu postanowienia można zwrócić się w terminie zawitym 7 dni od dnia publikacji niniejszego ogłoszenia (art. 131 § 3 kpk)

– dodaje prokuratura.

Upadek jednej z pierwszych giełd kryptowalut w Polsce

Wszystko zaczęło się zaś w 2016 r. Bitcurex, wówczas jedna z najstarszych giełd kryptowalut w Polsce, poinformowała, że “w związku z aktualizacją klienta Bitcoin w naszym serwisie pojawiły się problemy. W związku z tym podjęliśmy decyzję o czasowym zawieszeniu działania serwisu Bitcurex”.

Choć w komunikacie dodano wtedy, że firma pracuje nad “przywróceniem działania serwisu” bitcurex.com, giełda nie zaczęła ponownie działać.

Jak podano później, 13 października “w wyniku działania osób trzecich systemy informatyczne serwisu www.bitcurex.com zostały uszkodzone poprzez zewnętrzną ingerencję w automatyczne gromadzenie i przetwarzanie danych informatycznych”. W efekcie tego giełda utraciła część środków swoich klientów.

Po czterech dniach zarząd spółki Digital Future Sp. z o.o. Sp K., który zarządzał Bitcurex, złożył do Prokuratury Okręgowej w Łodzi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Klientom jednak pozostawiono nadzieję na odzyskanie ich środków.

W związku z w/w zdarzeniem spółka Digital Future Sp. z o.o. Sp. K. dnia. 21.10.2016 zawarła z Inwestorem porozumienie dotyczące dokapitalizowania spółki Digital Future Sp. z o.o. Sp. K w celu ponownego uruchomienia serwisu oraz umożliwienia użytkownikom zwrotu środków

– można było przeczytać w dalszej części komunikatu.

Ostatecznie giełda nie zaczęła działać, sprawą zaś zajęła się prokuratura.

W 2019 r. prokurator Jacek Pakuła, który zajmował się sprawą, postanowił jednak zawiesić śledztwo w sprawie prezesa spółki Digital Future Sp.z.o.o. Powodem było to, że ten drugi znajdował się na terenie Republiki Federalnej Niemiec, co utrudniało jego przesłuchanie w Polsce. To miały więc przeprowadzić służby niemieckie.

W tej sytuacji, do czasu realizacji wyżej wskazanych czynności w Republice Federalnej Niemiec, zachodzi długotrwała przeszkoda, uniemożliwiająca kontynuowanie postępowania przygotowawczego w sprawie

– podała prokuratura.

Jak widać, teraz sprawa jest wznawiana.

Bitcurex był jedną z pierwszych giełd kryptowalut, jakie działały w naszym kraju. W 2016 r. miała już jednak mocną konkurencję w postaci BitBay (dziś Zonda) oraz Bitmarket (giełda, która także ostatecznie upadła w 2019 r.).