Bitcoin przebił barierę 4500 USD. Czy oznacza to powrót hossy?

Ostatnie miesiące były w kontekście kursu Bitcoina… nudne. Obecna sytuacja na wykresie może jednak zelektryzować krypto-inwestorów. Bitcoin mocno przebił poziom 4 500 USD.

Cena BTC gwałtownie wzrosła, zyskując ponad 14 procent w ciągu paru godzin. Gdy piszemy te słowa kurs znajduje się okolicach 4 678 USD, sam coin osiągnął swój lokalny szczyt na 4 849 USD. Teraz nieznacznie spadł, ale nie przekreśla to dalszej wspinaczki.

W porównaniu z dniem wczorajszymi cena BTC mocno zdrożała. Dobę temu kryptowaluta kosztowała bowiem 4 100 USD, zaś kapitalizacja rynkowa zyskała prawie 10 mld USD, co daje nam 82 mld USD.

Stado podąża za liderem

Niewiele gorzej radzi sobie Ethereum (ETH), druga w rankingu kryptowaluta według kapitalizacji rynkowej. W ciągu doby zyskała około 6%. Teraz kosztuje 152 USD w porównaniu do 140 USD z wczoraj. Z kolei jej kapitalizacja wynosi ponad 16 mld USD.

Ripple (XRP), obecnie trzecia co do kapitalizacji kryptowaluta na świecie, również wzrosła o 6 procent, a jej kurs wynosi około 0,33 USD. Kapitalizacja projektu zyskała około 900 milionów dolarów w ciągu jednej doby, osiągając 13,8 miliarda dolarów wartości wszystkich tokenów.

Wzrosły też wyceny większości innych altcoinów, z czego Litecoin (LTC), Cardano (ADA), Tron (TRX) i Monero (XMR) odnotowały dziś największe skoki ceny.

Skąd ten skok ceny?

Pytanie z nagłówka zadaje sobie dziś chyba każdy. Co ciekawe, niedawno taki scenariusz wyrysował inwestor i analityk Josh Rager. W tweecie z 31 marca stwierdził, że następne ATH BTC powinno wynieść 150 000 USD do 2023 roku. Przyznał też, ze kluczowym miejscem w krótkim terminie będzie 4 200 USD. Kryptowaluta przebiła ten poziom i – jak widać – zalicza mocne odbicie.

Wielu liczy na to, że od maja e-waluta ogólnie zacznie rosnąć. Tłumaczą to tym, że wtedy do kolejnego podziału nagrody za wydobycie bloku zostanie równy rok. Z reguły w takich okresach kurs BTC zaczynał hossę. Czy tym razem będzie tak samo? Przekonany się wkrótce. Wzrosty są jednak realne. Bitcoin przeszedł hossę, bessę, trend boczny. Teraz byłby czas na nowy cykl… Czy jednak tak będzie?