5 wykresów bitcoina, które musisz zobaczyć. 17-20 tys. dolarów to ważna strefa

Trend spadkowy na wykresie bitcoina do obecnego przedziału tradingowego rozpoczął się, gdy inwestorzy zaczęli spekulować na temat wyższego niż oczekiwano wskaźnika inflacji konsumenckiej CPI w Stanach Zjednoczonych (i na świecie) oraz wynikającej z tego reakcji Rezerwy Federalnej (Fed). Wspomniane czynniki zewnętrzne wywołały masowe upłynnienia, ponieważ kluczowym graczom w przestrzeni kryptowalutowej groziła niewypłacalność. Przełożyło się to na pogłębienie deprecjacji i rozrysowanie – przynajmniej zdaniem części analityków – dołka obecnego cyklu poniżej poziomu 18 tys. dolarów.

W tym artykule przyglądamy się 5 ciekawym wykresom opisującym obecną kondycję bitcoina. W drugiej części artykułu przedstawiono natomiast obecne spojrzenie na wykres od strony czysto technicznej.

Bitcoin na 5 ciekawych wykresach. Co dalej z ceną BTC/USD?

Wykres 1. Bitcoin (potencjalnie) rozrysował dołek obecnego cyklu

Po raz pierwszy w historii bitcoina jego cena tak długo porusza się poniżej 200-tygodniowej średniej kroczącej (22 tys. USD). Na wykresie kryptowaluty ta linia służyła często jako poziom odreagowania. Skrajna presja sprzedażowa – sygnalizowana przez najbardziej wyprzedany wskaźnik RSI w historii oraz MACD – wskazywała, że po minimum na poziomie 17 708 dolarów rozrysowanym w połowie czerwca osiągnęliśmy potencjalny dołek.

Wykres 1: Bitcoin na ważnym poziomie wsparcia. Źródło: Glassnode

Jak widać na powyższym wykresie, bitcoin już od 7 dni znajduje się poniżej 200-tygodniowej MA. Jednocześnie sygnał ryzyka zlokalizowany jest blisko ekstremalnie wysokich wartości.

Wykres 2. Ryzyko na ekstremalnie wysokich poziomach, BTC znajduje jednak miejsce do odrobienia strat

Patrząc na odbicia od 200-tygodniowej średniej kroczącej, staje się jasne, że sygnał ryzyka dla bitcoina (Risk Signal autorstwa firmy Swissblock) rozszerzył się do ekstremum wysokiego ryzyka (100). Delta niezrealizowanych i zrealizowanych strat gwałtownie spadła, ale szybko się odwróciła, ponieważ inwestorzy przestali materializować straty, dając bitcoinowi przestrzeń do odrobienia części spadków.

Wykres 2: Zmniejszanie zrealizowanych strat. Źródło: Glassnode

Wykres 3. BTC w niezwykle płynnym przedziale cenowym

Po zbliżeniu się do poziomu wsparcia 17-20 tys. dolarów okazuje się, że obecny zakres jest obszarem o dużym wolumenie obrotów. Przed 2020 r. wspomniany kanał handlowy był uważany za najbardziej płynny wierzchołek, ponieważ niedźwiedziom udawało się spychać cenę w dół. Jednakże, po osiągnięciu poziomu 60 tys. dolarów, ten kolosalny opór zamienił się w silny i psychologiczny poziom wsparcia.

Wykres 3: Wsparcie 17-20 tys. dolarów to silnie handlowany przedział. Źródło: Glassnode

Potwierdza to nie tylko zachowanie ceny z obecnego okresu, ale również z ubiegłego lata, kiedy w podobnej strefie udało się zatrzymywać spadki.

Wykres 4. Bitcoin znowu zaczyna zyskiwać popularność w Google

W 2020 r. bitcoin przykuł uwagę inwestorów, a liczba wyszukiwań w Google drastycznie rosła i osiągnęła najwyższy poziom w historii. Obecnie, gdy bitcoin utrzymuje się na poziomie wsparcia 17-20 tys. dolarów, to wyszukiwanie frazy „bitcoin” ponownie zaczyna prezentować tendencję wzrostową. Czy oznacza to, ze czeka nas odbicie cenowe?

Wykres 4: Bitcoin przyciągnął uwagę internautów. Źródło: Glassnode

Wykres 5. Gdzie znajdują się obecnie ważne poziomy cenowe?

Pozostaje pytanie, czy bitcoin będzie dążył do kolejnego poziomu oporu w okolicach 27 i 32 tys. dolarów, czy też otoczenie makroekonomiczne i wynikające z niego ryzyko upłynnienia ponownie zamieni 17-20 tys. dolarów w opór.

Wykres 5: Istotne poziomy cenowe dla bitcoina. Źródło: Glassnode

Rozkład Zrealizowanej Ceny UTXO (URPD) widoczny na wykresie powyżej pokazuje, po jakich cenach został utworzony aktualny zestaw Bitcoin UTXO (tj. każdy słupek pokazuje ilość istniejących bitcoinów, które ostatnio poruszały się w określonym przedziale cenowym).

Cena określona na osi x odnosi się do dolnej granicy tego przedziału. Pozwala on określać między innymi gdzie skumulowane są potencjalne wsparcia oraz opory. Jeżeli obecny poziom 17-20 tys. dolarów zostałby pokonany, wtedy kolejne wsparcie znajduje się dopiero w strefie 9-13 tys. dolarów.

Analiza techniczna bitcoina. BTC/USD na wykresie dziennym

W tej części artykułu załóżmy, że notowania bitcoina rzeczywiście rozrysowały w ramach obecnego cyklu lokalny dołek. W związku z tym, przedział pomiędzy poziomem 17 tys. dolarów, a poziomem 20 tys. dolarów potraktujmy jako ostateczne wsparcie. Dzięki temu będziemy mogli rozważyć w jakim kierunku potencjalnie zmierzać może kryptowaluta w przeciągu następnych tygodni oraz miesięcy. Oczywiście należy pamiętać, że wzrosty to nie jedyny kierunek i z tyłu głowy zawsze należy mieć świadomość, że w obecnym cyklu koniunkturalnym to nadal niedźwiedzie posiadają przewagę, a główny trend to trend spadkowy.

Patrząc na BTC/USD na interwale dziennym widzimy, że pierwszą blokadą dalszej aprecjacji mogą być poziomy z niedzieli, kiedy bitcoin testował 10-dniowe maksima. Mowa o pułapie niespełna 21,9 tys. dolarów. Kolejny istotny poziom to dołki z maja, kiedy kryptowaluta chwilowo osuwała się do poziomu 25,4 tys. USD. Tutaj zakres oporu należy potraktować pewnie w kategoriach szerszej strefy, a ta posiadać będzie znaczny zasięg: górne ograniczenie to dopiero okolice 28,6 tys. dolarów.

Tak naprawdę to właśnie ten poziom był testowany ambitnie przez większą część maja, a zejście do 25,4 tys. dolarów było tylko jednodniowym wypadkiem przy pracy. Pokonanie tych poziomów otwiera natomiast drogę do 32,1 tys. dolarów, czyli maksimów majowo-czerwcowych.

Żeby trend spadkowy został oficjalnie zakończony – przynajmniej zgodnie z zasadami analizy technicznej – bitcoin musiałby powrócić nad 50% zniesienia spadków trwających od historycznych maksimów. Poziom ten zlokalizowany jest trochę ponad oporem 32,1 tys. dolarów, a mianowicie na 32,8 tys. USD.

Bitcoin na wykresie dziennym. Źródło: Tradingview.com

Jak na razie – moim zdaniem – nie ma sensu rozrysowywanie dalszych poziomów. Dojście bitcoina do tej strefy może kosztować byki bowiem sporo wysiłku, a strefa z dużą dozą prawdopodobieństwa może zrealizować jakiekolwiek odreagowanie spadkowe.