Robert F. Kennedy Jr. uważa, że bitcoin jest „najlepszym zabezpieczeniem przed inflacją”

Kandydat na prezydenta USA, Robert F. Kennedy Jr., twierdzi, że bitcoin jest „najlepszym zabezpieczeniem przed inflacją”. Dodał, że kryptowaluty „odbierają kontrolę rządowi i monopolistycznemu systemowi bankowemu”.

Robert F. Kennedy Jr. tłumaczy fenomen BTC

Niezależny kandydat na prezydenta USA Robert F. Kennedy Jr. ponownie podkreślił, że jest fanem kryptowalut. W poście na X przekazał, że jego zdaniem “kryptowaluta to droga do naszego uniezależnienia się od Rezerwy Federalnej”.

To najlepsze zabezpieczenie przed inflacją. Odbiera także kontrolę rządowi i monopolistycznemu systemowi bankowemu, który wykorzystuje drukowanie pieniędzy do przesuwania bogactwa w górę w stronę oligarchii miliarderów, zubożając jednocześnie zwykłych Amerykanów

– dodał.

Potem okazało się jednak, skąd ta sympatia do BTC.

Jeśli zgadzasz się, że kryptowaluty oznaczają wolność, pomóż mi realizować tę wizję jako prezydent

– napisał.

Czy więc Kennedy’emu można zarzucić polityczny cynizm? Z pewnością walczy o kryptowalutowy elektorat. Jednocześnie od miesięcy otwarcie mówi, że jest fanem bitcoina. W zeszłym roku powiedział, że kupił BTC dla swoich dzieci. Niedawno podkreślił, że dzieło Satoshi’ego Nakamoto to odskocznia od „maszyny do drukowania pieniędzy” banków centralnych, podkreślając jej status jako „twardej waluty”. Podkreślił także znaczenie wolności na poziomie zawierania transakcji, utożsamiając ją z wolnością słowa.

W październiku ubiegłego roku Kennedy obiecał też, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych, podejmie wszelkie kroki mające na celu ochronę bitcoina.

Zamierzam upewnić się, że bitcoin będzie chroniony, że ludzie będą mogli zachować własne portfele, że obecna wojna Białego Domu z bitcoinem dobiegnie końca, a [blockchainowe] transakcje będą chronione

– stwierdził.

Jest też przeciwnikiem emisji CBDC.

Szanse na wygraną? Bliskie zeru

Problem w tym, że Kennedy ma niskie szanse na zostanie prezydentem. Początkowo walczył o nominację Partii Demokratycznej, w której działali jego słynni przodkowie (stryj, John, i ojciec, Robert). Gdy okazało się, że ugrupowanie postawi w wyścigu na Joe’ego Bidena, uznał, że się nie podda i powalczy o prezydenturę jako polityk niezależny.

System polityczny w USA w praktyce wyklucza jednak kandydatów niepartyjnych – a dokładnie tych, którzy nie są wystawieni z Partii Demokratycznej lub Republikańskiej. Stąd Kennedy nie ma praktycznie szans na zamieszkanie w Białym Domu.

Warto jednak pochwalić go za to, że wraz z m.in. Ronem DeSantisem wprowadził do kampanii temat CBDC i BTC.