Złoto osiąga nowe rekordy

Złoto szaleje. Padł rekord na nowojorskim rynku kontraktów terminowych opartych na złocie. Same zaś dolarowe notowania kruszcu osiągnęły już niemal 7-letnie maksimum. Może więc, oprócz kupowania BTC, warto zabezpieczyć swój kapitał też skupem złotych monet?

Złoto – dlaczego rośnie?

Skąd ten skok popularności kruszcu? Odpowiedź jest oczywista. Chodzi o strach przed wybuchem nowej wojny na Bliskim Wschodzie. W odpowiedzi na to, co miało miejsce w Iranie, kurs złota skoczył do 1 611,80 dolarów za uncję trojańską. Warto odnotować, że tak dużo nie płacono za metal od marca 2013 roku.

“Drugą stronę tego medalu zobaczyliśmy w statystykach amerykańskiego nadzoru giełdowego (CFTC), który co tydzień publikuje raport o zaangażowaniu dużych graczy na rynkach surowcowych kontraktów terminowych. Według stanu na 7 stycznia spekulacyjnie nastawieni uczestnicy rynku (czyli wszelkiej maści fundusze inwestycyjne i duzi gracze indywidualni) mieli otwartą ogromną długą pozycję w kontraktach na złoto opiewającą na 383 480 kontraktów”

– dodaje Krzysztof Kolany z bankier.pl.

Podobne wyniki ten rynek pamięta w czasach “brexitowej paniki” z 2016 r.

Eksperci wskazują też na spekulacyjną pozycję netto (SPN). To różnica między liczbą pozycji długich (które pozwalają zarabiać na wzroście ceny) nad pozycjami krótkimi (zarabiającymi na spadku ceny). Według ostatnich danych SPN na rynku nowojorskich kontraktów na złoto wyniósł aż 322 291 kontraktów. To ponowny prawie-rekord.

Idzie recesja?

W przeszłości tak wysokie zainteresowanie złotem było sygnałem ostrzegającym przed zmianą średnioterminowego trendu. Może też oznaczać nadchodzącą recesję.

Najprostszym wyjaśnieniem jest jednak to, że inwestorzy jednak obawiają się wojny USA z Iranem. O powodach tego, dlaczego ten konflikt miałby wybuchnąć, pisaliśmy już tutaj. Tak czy inaczej kruszce (także srebro) zawsze zyskiwały w czasie zawirowań gospodarczych i geopolitycznych. Stąd zapewne część inwestorów już teraz woli zabezpieczyć się przed tym, co może nas czekać. Tak na rynku działają bowiem bezpieczne przystanie, do roli których Bitcoin dopiero pretenduje.

W każdym razie – nawet jeśli skupujesz od dawna kryptowaluty – może warto też pomyśleć o nabyciu pewnej ilości złotych monet jako dywersyfikacji inwestycji?