X od Elona Muska ma być „aplikacją do wszystkiego”

Elon Musk kupując Twittera za 44 mld USD miał co do niego konkretne plany, które właśnie zaczęły nabierać realnych kształtów. Okazuje się, że rebranding Twittera nie jest końcem zmian, a dopiero ich początkiem.

Twórca Tesli oraz Spacex chce stworzyć z X ogromną platformę, która będzie zintegrowana ze sztuczną inteligencją xAI. Musk stawia na „aplikację do wszystkiego”, która ma zrewolucjonizować rynek, deklasując tym samym Metę. Czy dalekosiężne plany Elona faktycznie okażą się strzałem w dziesiątkę?

Gigantyczne plany Muska – chce wprowadzić ekosystem na kształt WeeChat

Idea jednej aplikacji do wszystkiego, kiełkowała w umyśle Muska już od dłuższego czasu. Świadczą o tym starsze tweety, w których wyraźnie pisał o tym, że przejmuje Twittera w konkretnym celu. Medium tworzone od 17 lat miało posłużyć jako trampolina dla X, czyli aplikacji przypominającej azjatycki WeeChat. Według Muska przejęcie Twittera sprawi, że w pełni funkcjonalny X pojawi się od 3 do 5 lat szybciej.

Inspiracją twórcy Tesli jest WeeChat, czyli gigantyczna azjatycka aplikacja. W WeeChat można zarówno rozmawiać ze znajomymi, zamówić jedzenie na wynos oraz odpowiednik Ubera, robić grupowe zakupy, płacić online. W samych Chinach aplikacja ta jest dziś podstawą dnia codziennego i praktycznie każdy korzysta z WeeChata.

Elon Musk chce pójść o krok dalej, ponieważ X będzie wspierany przez sztuczną inteligencję. Projekt xAI jest zatem kolejnym elementem układanki, które w przeciągu najbliższego czasu mają połączyć się w jedną, spójną całość.

Omni-aplikacja do wszystkiego – czy projekt ma szanse na powodzenie?

Zagranie Muska jest zagraniem vaganque, które jest odpowiedzią na pojawienie się platformy Threads od Zuckerberga. Idea aplikacji, która będzie nie tylko medium społecznościowym, ale także portfelem i generatywną sztuczną inteligencją, może zrewolucjonizować europejski i amerykański rynek. Wzorowane się na WeeChat może przynieść Muskowi spore szanse na powodzenie przedsięwzięcia, ponieważ w Ameryce i Europie nie ma obecnie takiego zgranego ekosystemu. Na ten moment użytkownicy Twittera dość niechętnie podchodzą do planów potężnego włodarza X. Nie da się jednak ukryć, że Musk systematycznie i konsekwentnie wykonuje swój plan i raczej nic go nie powstrzyma.