Wielka Brytania – Rządowy Komitet Naukowy publikuje obszerny raport na temat bitcoinowego łańcucha bloków

Brytyjski rząd posiada różne ciała doradcze, w tym również doradczy komitet naukowy. Komitet ten opublikował raport na temat możliwych zastosowań technologii łańcucha bloków i rozproszonych baz danych w wielu dziedzinach życia. Raport, choć powołuje się w wielu miejscach na Bitcoina, jako oczywisty, działający przykład zastosowania łańcucha bloków, nie jest w istocie poświęcony kryptowalutom.

 

 

Brytyjski rząd posiada różne ciała doradcze, w tym również doradczy komitet naukowy. Komitet ten opublikował raport na temat możliwych zastosowań technologii łańcucha bloków i rozproszonych baz danych w wielu dziedzinach życia. Raport, choć powołuje się w wielu miejscach na Bitcoina, jako oczywisty, działający przykład zastosowania łańcucha bloków, nie jest w istocie poświęcony kryptowalutom.

W kilkudziesięciu nawiązaniach do Bitcoina jakie znajdziemy w raporcie autorzy jasno stwierdzają, że lansowany swego czasu przez media obraz Bitcoina jako „waluty przestępców i handlarzy narkotykami” niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Z drugiej strony jako wątek poboczny pojawiają się zalecenia dla brytyjskiego rządu dotyczące regulacji firm obracających BTC. Nie ma tam żadnych niespodzianek, chodzi przede wszystkim o weryfikację tożsamości użytkowników w celu walki z praniem brudnych pieniędzy.

Znacznie ciekawsze – choć być może nie dla giełdowego gracza – są natomiast główne wątki raportu, gdzie dyskutuje się zastosowanie rozproszonych rejestrów w administracji, finansach, służbie zdrowia i innych dziedzinach, w które w rozwiniętych krajach macza swe palce rząd. Przy czym łańcuch bloków jest rozważany tam tylko jako szczególny przypadek rozproszonej, zabezpieczonej kryptograficznie bazy danych. Przypadek ten cechuje się tym, że jest w pełni publiczny: każdy może łańcuch bloków pobrać i przeglądać, każdy może też dopisywać do bazy nowe dane (czyli dokonywać transakcji). Jak można się domyślić, urzędników bardziej interesują inne przypadki, gdzie co najmniej prawo do zapisu w łańcuchu jest ograniczone, a prawo do odczytu nie jest powszechne.

Autorzy raportu kręcą też nosem na sposób osiągania konsensusu w sieci Bitcoina i jego energochłonność, szacując przy tym, że aktualnie kopalnie BTC pobierają moc rzędu gigawata. Oczywiście przy ograniczonym prawie zapisu do blockchaina konsensus można osiągnąć znacznie tańszym energetycznie kosztem, ale to właśnie potężna moc obliczeniowa potwierdzająca bloki łańcucha Bitcoina powoduje, że jest on tak bezpiecznym i pewnym rejestrem. Łańcuchy rządowych baz, potwierdzane przez kilka komputerów w jakiejś rządowej piwnicy mogłyby się okazać łatwiejsze do wstecznej modyfikacji. W charakterystyczny dla siebie sposób administracja próbuje zastąpić siłę algorytmów siłą prawa, przede wszystkim dlatego, że władza kontroluje prawo i jego wymuszanie, nie może natomiast kontrolować algorytmów.

W przykładach zastosowań administracyjnych i podatkowych autorzy raportu dowodzą, że wykorzystanie łańcuchów bloków może zwiększyć transparentność rządowej administracji oraz zmniejszyć koszt jej funkcjonowania. Z obserwacji codziennego życia wynika jednak, że urzędnikom nie zależy ani na jednym, ani na drugim, wdrożenie nowej technologii może więc nie być łatwe.

 

Pełny raport

 

Fotografia na licencji Creative Commons:Flickr.com