Twórca platformy Omega Best trafił do aresztu

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Północ, w środę wieczorem zastosował tymczasowy areszt dla Łukasza B., dyrektora platformy Omega Best. Jak twierdzi prokuratura ten 35-latek stworzył schemat Ponziego, dzięki czemu oszukał około 520 osób, na łączną kwotę ponad 2,6 mln euro.

Według rzeczniak Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, prok. Marcina Saduśa, śledztwo w tej sprawie trwało od ponad sześciu miesięcy.

Platforma OMEGA była zarządzana przez spółkę zarejestrowaną na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Oferowała ona zakup produktu tzw. Active Box, będącego połączeniem usług marketingowych oraz obsługi chmury kryptowalutowej. Jej zakup był warunkiem uzyskania obiecanego zysku, a podstawą rozliczeń była jedna z kryptowalut. W rzeczywistości OMEGA nie oferowała żadnego realnego produktu, a przyjęte wpłaty nie były przeznaczane na deklarowany cel

– powiedział Marcin Saduś.

Czym jest Omega Best?

Omega Best to projekt inwestycyjny, który powstał na początku 2019 roku. W marcu 2019 roku, Łukasz B. oraz jego wspólnik Bartosz N. udzielili wywiadu dla Businessinsider opisując swoją spółkę w ten sposób:

„Omega to platforma skupiająca międzynarodową społeczność użytkowników z niemal wszystkich kontynentów. Oferuje ona uczestnikom projektu możliwość udziału w przedsięwzięciach związanych z reklamą, badaniami rynku, sprzedażą i testami produktów. W zamian za powyższe użytkownicy otrzymują profity i bonusy, a klienci biznesowi z całego świata, dzięki platformie, mają dostęp do gigantycznej rzeszy respondentów, konsumentów i odbiorców reklam”

Inwestorzy już po kilku miesiącach od uruchomienia zauważyli, że firma nie wywiązuje się z umowy. Pod koniec 2019 klienci nie mogli się już zalogować na stronie platformy. Żaden z nich nie odzyskał zainwestowanych środków.

W poniedziałek 28 września, warszawskie organy ścigania przeprowadziły przeszukania lokali mających powiązania z Omega Best. W jednej z placówek, śledczy zabezpieczyli portfele kryptowalutowe, które doprowadziły ich do podejrzanego Łukasza B.

Podejrzany usłyszał prokuratorskie zarzuty doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem blisko 520 pokrzywdzonych, którzy wpłacili na rzecz oszustów ponad 2,6 miliona euro oraz ponad 60 tysięcy złotych. Osoby wpłacały od kilku do kilkuset tysięcy złotych.

– przekazał prokurator Saduś.

Sąd wystosował wobec Łukasza B. tzw. areszt warunkowy. Oznacza to, że będzie mógł on wyjść z za krat, po zapłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości pół miliona złotych.

Śledczy poinformowali, że sprawa jest nadal w toku i ma charakter rozwojowy. Według PAP, osoby zamieszane w proceder ukrywają się za granicą.