Projekt Teleport zapewni większą prywatność przy przesyle bitcoinów

Obecna wersja projektu Teleport wdraża technologię CoinSwap. Cel? Poprawa prywatności w sieci bitcoina poprzez uczynienie transakcji „niewidocznymi”.

Teleport ma pomóc w zachowaniu prywatności

Deweloperzy od dawna pracują nad tym, aby sieć bitcoina była bardziej prywatna. Dziś każda wysłana za pomocą bitcoinów (BTC) transakcja jest przechowywana w blockchainie, więc każdy może ją zobaczyć. W zeszłym tygodniu programista Chris Belcher opublikował jednak wersję alfa Teleport – implementację technologii “CoinSwap”. Jego celem jest oprawa prywatności w przesyłaniu bitcoinów poprzez uczynienie transakcji „niewidocznymi”.

Pierwsza wersja projektu open-source nie jest jednak jeszcze w pełni gotowa, by przeprowadzać transakcje w sposób bezpieczny i wymaga dalszych testów. Brakuje w niej kluczowych funkcji potrzebnych do pełnego ukrycia transakcji.

Możliwe jest uruchomienie go [Teleportu] w sieci mainnet, ale tylko odważni tego spróbują i tylko przy niewielkich ilościach [środków]

– pisze Belcher.

On sam wierzy jednak, że Teleport ma przewagę nad CoinJoins, głównym mechanizmem ochrony prywatności używanym obecnie przez projekty Wasabi, Samourai i JoinMarket.

Wyobraź sobie nową technologię prywatności dla bitcoina, taką jak CoinJoin, ale której nie można zablokować [ponieważ] [transakcje] wyglądają dokładnie tak samo jak zwykłe [transakcje]

– napisał Belcher na Twitterze.

Po co to wszystko?

Dzisiaj użytkownicy dbający o prywatność korzystają z portfeli Wasabi i Samourai. Wspomniane CoinJoins “miesza” bitcoiny użytkownika z bitcoinami wielu innych użytkowników, tym samym niejako kryjąc transakcję.

Problem polega na tym, że nawet jeśli CoinJoins ukrywa, gdzie wysyłany jest bitcoin użytkownika, oszukując inwigilatorów łańcucha, to po analizie blockchaina nadal widać, że ktoś skorzystał z takiej usługi.

Z drugiej strony, jeśli zostanie to zrobione we właściwy sposób, transakcje CoinSwap nie mogą zostać wykryte w łańcuchu. Wyglądają jak normalne transakcje.

Wyobraź sobie przyszłość, w której użytkownik, Alice, ma bitcoiny i chce je wysyłać z maksymalną prywatnością, więc tworzy specjalny rodzaj transakcji przy użyciu adresu B. Ale w rzeczywistości jej coiny trafiają na adresem [portfela] Z, który jest całkowicie niezwiązany ani z A, ani z B

– pisze o swojej wizji Belcher.

W pewnym sensie transakcja jest więc „teleportowana” gdzie indziej, niż pomyśli ktoś z zewnątrz – stąd nazwa projektu „Teleport”.

Chociaż możliwe jest teraz wykonywanie CoinSwap za pomocą Teleportu, oprogramowanie nie sprawia, że ​​transakcje CoinSwap wyglądają jeszcze jak normalne transakcje. To zresztą kolejne „naprawdę duże zadanie” na liście rzeczy do zrobienia Belchera.

I tu pojawia się technika kryptograficzna ECDSA-2, którą można wykorzystać do tego, aby nasze transakcje wyglądały jak normalne „pojedyncze sygnatury”, które są „w przeważającej mierze powszechne i zapewniają ogromny zestaw anonimowości”, pisze Belcher.

Moim celem jest, aby projekt Teleport rozwinął się w praktyczny i bezpieczny projekt w głównej sieci bitcoina, nadający się do użytku samodzielnie jako rodzaj aplikacji do mieszania bitcoinów lub jako biblioteka, którą zaimplementują istniejące portfele, umożliwiając ich użytkownikom za dotknięciem jednego przycisku wysyłanie transakcji CoinSwap ze znacznie większą prywatnością, niż było to możliwe wcześniej

– dodał.