Sztuczna inteligencja pomogła wykryć kryptowalutową piramidę finansową

Policja z Korei Południowej aresztowała podejrzanych, którzy stali za domniemanym systemem ponzi działającym na rynku kryptowalut. Nie byłoby w tym nic szczególnie rewolucyjnego, gdyby nie to, że służbom pomogła… sztuczna inteligencja. Informację podał dzisiaj lokalny anglojęzyczny serwis informacyjny Korea Joongang Daily.

Domniemana piramida zebrała od naiwnych inwestorów łącznie aż 18,3 mln USD w okresie sześciu miesięcy w 2018 r. Jej działalność badało Specjalne Biuro Policji Sądowej w Seulu, które wykorzystuje w swojej pracy sztuczną inteligencję. Roboty bazują w całym procesie na słowach-kluczach i innych wskazówkach.

– Poprzez słowa kluczowe, takie jak ponzi, pożyczka i rekrutacja członków, byliśmy w stanie nauczyć sztuczną inteligencję odpowiednich wzorców. Program może również identyfikować wzorce reklamowe i identyfikować dane przedsiębiorstwo, które [zostało złapane] z dowodami dostarczonymi przez anonimowego informatora – powiedział mediom Hong Nam-ki, szef sekcji drugiego zespołu dochodzeniowego biura.

Faraonowie biznesu

Stojący na czele piramidy Lee i Bae (nazwiska nie są dotąd znane i zapewne pozostaną anonimowe do czasu końca procesu sądowego) zgromadzili znaczne środki poprzez sprzedaż cyfrowych tokenów zwanych M-Coins. Tokeny stanowiły rodzaj składek członkowskich – podaje Korea Joongang Daily.

Jak informują również media, domniemani oszuści wykorzystywali naiwność ludzi i ich niską świadomość nt. technologii i nowego rynku. Co jednak najbardziej przeraża to fakt, że w większości oszukano osoby starsze – w wieku powyżej 60 lat. Hong Nam-ki podkreśla, że byli to głównie 60- i 70-latkowie.

Systemy ponzi nadal pozostają stałym zjawiskiem rynku kryptowalut. I to pomimo rosnącej znajomości cyfrowych waluty w oczach opinii publicznej jako całości.

Na początku tego roku władze aresztowały np. liderów systemu OneCoin, znanej międzynarodowej quasi-piramidy, która działała przez kilka lat i obiecała inwestorom ogromne zyski. Mający swoją siedzibę w Bułgarii OneCoin także sprzedawał swój własny token.

Podobnie działał inny projektu – DasCoin, przed którym ostrzegało już m.in. Polskie Stowarzyszenie Bitcoin, fundacja Trading Jam i posłanka Mirosława Nykiel (Platforma Obywatelska RP). Tą sprawą zajmują się już oficjalnie polskie służby.