Strategic Meme Group Incorporated sprzedaje tweety Trumpa w celach charytatywnych

Grupa studentów wymyśliła sposób, by zdenerwować Donalda Trumpa. Chodzi o inicjatywę „Strategic Meme Group Incorporated”. Używając tweetów byłego prezydenta młodzi ludzie chcą zebrać pieniądze na cele charytatywne. Tyle że owe cele są sprzeczne z poglądami byłego mieszkańca Białego Domu.

Strategic Meme Group Incorporated

„Strategic Meme Group Incorporated” to inicjatywa, która stoi za stroną internetową Drumpfs.io. Za jej pomocą stara się sprzedawać tweety Trumpa. Problemem jest to, że nie oferuje żadnego cyfrowego certyfikatu ich autentyczności. Możemy więc mówić o sprzedaży pseudo-NFT. Mimo tego sto najbardziej znanych tweetów Trumpa jest już wycenionych na 45o ETH.

Około 97% zebranych przez studentów pieniędzy zostanie potem wpłaconych na rzecz Americares, Clean Air Task Force, ACLU, Southern Poverty Law Center, Doctors Without Borders i NAACP, czyli organizacji, które walczą m.in. o poprawę jakości środowiska naturalnego.

Przykładowo, Americares to globalna organizacja non-profit zajmująca się zdrowiem i rozwojem, która pomaga osobom, które cierpią z powodu ubóstwa lub ucierpiały w wyniku katastrof naturalnych. Z kolei Lekarze bez Granic (Doctors Without Borders) to międzynarodowa organizacja pozarządowa utworzona w 1971 r. przez grupę francuskich lekarzy. Jak podaje Wikipedia, “organizacja powstała w wierze, że wszyscy ludzie mają prawo do opieki medycznej i że to prawo jest ważniejsze niż granice państw”.

Nie wiadomo, co o tym pomyśle myśli sam Trump. Znając jego poglądy może nie być zadowolony. Nie jest też pewne, czy nie pozwie Strategic Meme Group Incorporated, bowiem jego tweety faktycznie nie są własnością inicjatywy.

Trump o kryptowalutach

Pomijając niechęć do organizacji, jakie można określić jako lewicowe, były prezydent nie jest też fanem kryptowalut.

Jak pisaliśmy na naszym portalu, chciał ponoć nawet wprowadzić zakaz dot. kryptowalut w USA. John Bolton, były współpracownik Trumpa, ujawnił w zeszłym roku, że osobiście słyszał, jak prezydent powiedział sekretarzowi skarbu Stevenowi Mnuchinowi, by ten zajął się tematem Bitcoina. Kwestia ta pojawiła się w czasie rozmowy, która dotyczyła sankcji handlowych i taryf nakładanych na Chiny. Wszystko działo się podobno w maju 2018 r.