
Sirin Labs sprzedaje swoje smartfony w fizycznych sklepach
Firma Sirin Labs, producent jednego z pierwszych dostępnych na rynku blockchainowych smartfonów, rozpoczyna sprzedaż swoich urządzeń w kilku japońskich sieciach handlowych. Firma pochwaliła się nowym kanałem sprzedażowym za pośrednictwem swojej listy mailingowej.
Od lipca flagowy smartfon firmy, Finney, będzie można nabyć w popularnych sklepach z elektroniką w całej Japonii. Umowę z Sirin Labs podpisały takie marki jak: Bic Camera, Yamada czy Rakutenbic & Amazonbic. To ważny krok w rozwoju projektu, bowiem dotąd telefon był dostępny do kupienia głównie przez internet. Dopiero w styczniu 2019 r. otwarto pierwszy fizyczny punkt handlowy startupu, który zlokalizowano w Londynie. Wejście na rynek japoński w ten sposób, Sirin Labs argumentuje rosnącym popytem na Finney.
„Japonia jest światowym liderem, jeśli chodzi o entuzjastów blockchaina i posiadaczy kryptowalut, więc było dla nas jasne, że to musi być pierwszy cel”
-mówi Zvika Landau, dyrektor generalny Sirin Labs.
Cacko za 999 dolarów
Finney kosztuje 999 USD, ale jest uznawany za jeden z najbezpieczniejszych telefonów dostępnych na rynku.
“Wielowarstwowy pakiet cyberbezpieczeństwa oferowany przez Finney to bardzo bezpieczny telefon z opartym na uczeniu maszynowym systemem zapobiegania włamaniom (IPS), który chroni przed atakami sieciowymi (…)”
– reklamuje swój produkt firma.
Warto dodać, że Finney to zarazem portfel na kryptowaluty. W praktyce stanowi on odrębne urządzenie, które tylko fizycznie jest połączone ze smartfonem.
Całość łączy jednak sklep na aplikacje (odpowiednik AppStore’a czy Google Play), w którym wewnętrzną walutą pozostaje token SRN. DApp Web 3.0 ma zintegrowaną usługą konwersji tokenów (TCS). Dzięki współpracy z Bancor możliwe jest w nim swobodne konwertowanie tokenów SRN użytkownika na dowolną kryptowalutę potrzebną do użycia w konkretnej transakcji w sklepie.
Jak podkreślają twórcy, urządzenia z serii Finney, “tworzą niezależną sieć blockchain”.
Problemy Sirin Labs
Ostatnio mówiło się jednak o pewnych – jak widać przejściowych – problemach Sirin Labs. Ponoć firma zwolniła część personelu. Sam smartfon nie był sprzedawany z taką intensywnością, jak pierwotnie planowano. Nowe miejsca, gdzie można dziś kupować Finney, mogą pomóc firmie wyjść z problemów.