Satoshi Nakamoto pozostaje anonimowy

W grudniu poprzedniego roku, media żyły informacją o rzekomym odnalezieniu Satoshi Nakamoto. Miał nim być Craig Wiright , 44-letni Australijczyk, programista i specjalista od zabezpieczeń i kryptografii. Pierwsze wątpliwości co do tego odkrycia budziła już analiza kluczy PGP. Niedawno pojawiły się nowe poszlaki sugerujące, że Satoshi Nakamoto, jednak dalej pozostanie anonimowy.

 

W grudniu poprzedniego roku, media żyły informacją o rzekomym odnalezieniu Satoshi Nakamoto. Miał nim być Craig Wiright , 44-letni Australijczyk, programista i specjalista od zabezpieczeń i kryptografii. Pierwsze wątpliwości co do tego odkrycia budziła już analiza kluczy PGP. Niedawno pojawiły się nowe poszlaki sugerujące, że Satoshi Nakamoto, jednak dalej pozostanie anonimowy.

 

Specjaliści współpracujący z IBT potwierdzili, że australijczyk Craig Wiright nie może być osobą stojącą za Bitcoinem. Analizie zostały poddane wiadomości pisane przez Craig’a Wright’a i te od Satoshi Nakamoto, zgodnie z wynikiem analizy ich styl różni się od siebie pod wieloma względami.

 

Informacje o tym, że Australijczyk może być twórcą kryptowaluty wywołały niedawno w Internecie wielki szum i niemałe zamieszanie. Można było znaleźć wiele powiązań między nim, a Bitcoinem, które były na tyle przekonujące, że ta możliwość była jak najbardziej dopuszczalna (przynajmniej w tamtej chwili).

 

John Noecker, szef sztabu naukowców z Juola & Associates potwierdził, że nie wierzy w to, aby to Craig stał za kryptowalutą.

 

Specjaliści prześledzili wiadomości pisane przez Nakomoto od wielu lat i z użyciem m. in. stylometrii i innych narzędzi, porównywali je z pisemnymi wypowiedziami Australijczyka. Technika ta sprawdziła się wiele razy, m. in. poprawnie przypisała książkę “Wołanie kukułki” do J.K. Rowling, którą ta wydała pod pseudonimem. Wiele cech języka odróżnia styl Wright’a i Satoshiego na tyle, by stwierdzić, że nie może być to ta sama osoba.

 

Nawet mimo tego wiele osób jest przekonanych, że to on stworzył Bitcoina i wiele dowodów to potwierdza. Jedna z teorii mówi nawet, że jest on doskonałym fałszerzem, na tyle dobrym by ukryć swoją osobowość nawet w najdrobniejszych szczegółach.

 

Jednak, gdyby firma miała wytypować osobę, która pod względem lingwistycznym byłaby najbardziej podobna do twórcy krypotwaluty były to… Hal Finney. Co ciekawe Finney był deweloperem PGP oraz pionierem jak i również drugim po Satoshim deweloperem Bitcoina. To on odebrał pierwszą transakcję w sieci Bitcoin. Niedługo przed tym jak Satoshi Nakamoto ogłosił, że opuszcza projekt, Finney ogłosił, że choruje na nieuleczalne stwardnienie zanikowe boczne. Zmarł w 2014 roku.

 

Finney, był sąsiadem Doriana Nakamoto, którego newsweek ogłosił twórcą Bitcoina, za co Dorian wytoczył gazecie proces. Podejrzenie, że Finney może być Satoshim lub jego ghostwriterem / swojego rodzaju sekretarzem, nie jest nowe bo sięga początku 2014 roku. Właściwie Finney i Dorian Nakamoto byli pierwszymi podejrzanymi, jednak nigdy nie udało się tego udowodnić. O tej sprawie można przeczytać w magazynie Forbes.

 

Satoshi Nakamoto nadal pozostaje anonimowy i skoro przez tyle lat nie udało się odkryć jego prawdziwej tożsamości, najprawdopodobniej tak już pozostanie.

 

Fotografia na licencji Public Domain: Flickr.com