W życie wchodzą nowe regulacje. Jak wypłyną na rynek kryptowalut w Polsce?

Od 31 października działalność giełd i kantorów kryptowalut stanie się w Polsce działalnością regulowaną. Powstanie rejestr firm, które działają na tym rynku. Teoretycznie to dobra wiadomość – diabeł tkwi jednak w szczegółach.

Początek końca rynku w Polsce?

Choć władze Polski wprowadzają długo oczekiwane regulacje rynku, w tle nadal dzieje się wiele złego. Mimo faktu, że wkrótce powstanie wspominany rejestr, Komisja Nadzoru Finansowego nadal zniechęca banki do nawiązywania relacji z podmiotami, które zajmują się obrotem kryptowalutami. W efekcie może więc dojść do sytuacji, w której ktoś zarejestruje swoją działalność jako kantor kryptowalut, uzyska zgodę na jej prowadzenie, ale nie otworzy konta w banku. W praktyce uniemożliwia to prowadzenie firmy.

Czy oznacza to początek końca rynku cyfrowych aktywów w naszym kraju?

Regulacje a Bitcoin

Zapytaliśmy o sprawę prof. Krzysztofa Piecha, który od wielu lat sugerował polskim politykom i urzędnikom sposoby regulacji rynku kryptowalut.

– Od 2013 roku nawołuję do uregulowania rynku obrotu kryptowalutami w Polsce – mówi nam Piech. – Żeby rynek mógł się rozwijać, potrzebne są jasne reguły gry – dodaje.

O jakie “reguły gry” chodzi? Prof. Piech wskazuje na fakt, że społeczność kryptowalut w Polsce samodzielnie wykonała już pewne kroki.

– W ramach Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin już w 2014 roku wypracowaliśmy minimalne standardy bezpieczeństwa giełd i kantorów kryptowalutowych, które przesłaliśmy między innymi do Ministerstwa Finansów i NBP. W 2017 roku pod auspicjami Ministerstwa Cyfryzacji opracowaliśmy Kodeks Dobrych Praktyk dla giełd i kantorów. Był on konsultowany jeszcze z szerszym gronem instytucji, w tym z policją, prokuraturą i KNF. To były jedne z pierwszych takich prób samoregulacji na świecie – wspomina.

Jak twierdzi, “mogliśmy stać się drugą Japonią, Koreą Południową w świecie kryptowalut – być w pierwszej piątce światowej awangardy zastosowań technologii blockchain”.

– Zamiast tego wybrano wariant wyrzucenia firm kryptowalutowych z Polski poprzez praktyczne uniemożliwienie im zakładania kont bankowych oraz składając na nie zawiadomienia do prokuratury. Skutkowało to utratą wielu miejsc pracy w sektorze wysokich technologii i dziesiątek milionów dochodów do budżetu państwa. Stworzyło to próżnię, którą wykorzystało szereg oszustów naciągając Polaków na dziesiątki czy nawet setki milionów złotych – mówi nam dalej prof. Piech. – A mówimy tu o rewolucji, która może być porównywalna, a nawet większa od rewolucji internetowej.

Nie ma też złudzeń, że patrząc długofalowo nowe pomysły władz nie są dobre ani dla rynku kryptowalut w Polsce, ani dla naszej gospodarki.

– To duża strata dla naszego kraju spowodowana krótkowzrocznością władz i strachem przed nowymi technologiami. Zamiast tego powinno się postawić na szeroką, wysokiej jakości edukację finansową oraz współpracę z rynkiem dla stworzenia jasnych i przewidywalnych reguł gry. Tak zrobiono w Szwajcarii, w Japonii, na Malcie, Litwie czy nawet w Chinach. Czas pokaże, jak aktualne regulacje zostaną przyjęte przez rynek. Jego przedstawiciele zrobili co mogli, by wykazać chęć współpracy z Państwem – jako jedni z pierwszych na świecie. Od trzech lat jednak inne kraje oferują im korzystniejsze warunki – a mówimy o biznesach, których łączna kapitalizacja będzie wyceniana w dziesiątkach miliardów złotych. Niezmierną stratą dla polskiej gospodarki byłoby, by te sukcesy promowały inne kraje, a nie naszą ojczyznę. Sztandarowym przykładem jest chociażby jeden z pierwszych projektów o nazwie Golem, prowadzony przez mojego kolegę z tej samej katedry na SGH, który dla świata zewnętrznego jest firmą szwajcarską – odpowiada prof. Piech.

Jak rynek zareaguje na nowe regulacje?

Postanowiliśmy jednak zapytać też, co o nowych regulacjach myślą firmy z rynku kryptowalut.

Patryk Kempiński, CEO wymienbitcoina.pl, ma mieszane uczucia.

– Każda źle zbudowana regulacja w danej branży wpływa na jej niekorzyść. Tak mamy również w tym przypadku. W przypadku giełd, problemu w Polsce nie ma, ponieważ tych nie ma już na naszym podwórku. Regulacje a przede wszystkim banki bardzo skutecznie wypchnęły je poza polską jurysdykcję – mówi Kempiński, którego możecie znać też z kanału Krypto Raport. – Na pewno w przypadku już obecnych kantorów kryptowalut uzyskanie licencji oraz dalsze prowadzenie działalności będzie prostsze niż dla dopiero rozpoczynających biznes związany z wymianą cyfrowych aktywów na złotówki. Nie zmienia to faktu, że wraz z uzyskaniem licencji trafiamy na czarną listę banków komercyjnych. Może to spowodować falę wypowiedzeń rachunków bankowych, które są bardzo potrzebne aby utrzymywać stałą płynność – dodaje.

Jak sam dodaje, widzi jednak potencjalne pozytywy.

– Nie wydaje mi się, że z wraz z uzyskaniem licencji zmieni się narracja banków, jednak jest małe światełko w tunelu, ponieważ wraz z licencją wchodzi limit transakcji okazjonalnej bez weryfikacji do 1000 euro. Dzięki temu główny argument banków – pranie pieniędzy, zostanie obalony – twierdzi. – Nasza sieć kantorów wymienbitcoina.pl już przygotowuje kilka scenariuszy na najbliższą jesień i z utęsknieniem czekamy na kolejne informacje dotyczące wprowadzania w życie nowelizacji ustawy – uspokaja.