Prezes UOKiK będzie mógł blokować strony internetowe

Uprawnienia prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) mogą wkrótce niepokojąco wzrosnąć. Po wejściu w życiu zaproponowanych zmian w prawie, będzie on mógł np. blokować strony internetowe. Do tego otrzyma prawo decydowania o zakupie towarów do testów. Nowe zapisy trafią najpierw do konsultacji społecznych.

Prezes UOKiK będzie mógł blokować strony www

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, który trafił właśnie do konsultacji społecznych. Wśród nowych paragrafów są te, które przyznają prezesowi UOKiK (aktualnie jest nim Tomasz Chróstny) możliwość np. usuwania treści lub całkowitego blokowania dostępu do danych stron internetowych.

Do tego, jeśli tylko zaistnieje podejrzenie naruszania zbiorowych interesów konsumentów, UOKiK będzie mogło kupić towary lub usługi pod tzw. pod przykrywką. Zapis upoważnia urzędnika do “dokonywania zakupów towarów lub usług, w razie potrzeby, z możliwością przedstawienia się jako inna osoba/ukrycia tożsamości w celu ich przetestowania”. By to realizować pracownik UOKiK będzie mógł zwrócić się o pomoc do policji. To pod warunkiem, jeżeli transakcja będzie się wiązać z ryzykiem zagrożenia jego zdrowia lub życia.

Oprócz tego policja ma pomagać urzędnikom, gdy ci będą potrzebować pomocy w przypadku realizacji “uprawnienia do przeszukania w toku postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów lub postępowania klauzulowego”.

Sam prezes UOKiK będzie miał też prawo zgłaszać się do szefa ABW z prośbą o sporządzenie i wydanie dokumentów, bądź środków identyfikacji elektronicznej, które uniemożliwiają ustalenie danych identyfikujących kontrolującego. Chodzi o uzyskanie przez niego tzw. fałszywej tożsamości.

Nowe uprawnienia prezesa UOKiK są efektem unijnego rozporządzenia CPC w sprawie współpracy między organami krajowymi odpowiedzialnymi za egzekwowanie przepisów prawa w zakresie ochrony konsumentów.

Co to oznacza dla rynku kryptowalut?

Nie jest w pełni jasne, co oznacza to dla rynku kryptowalut, którym to UOKiK może teoretycznie się zajmować, jeśli np. uzna, że jakaś firma działa na szkodę konsumentów. O ile w przypadku scamów blokowanie ich www jest dobrym pomysłem, tak nie wiadomo, czy rykoszetem nie oberwą uczciwe projekty, co do których urzędnik nabierze podejrzeń.