Sam Bankman-Fried w areszcie domowym. Wiemy, kto mu pomógł

Poznaliśmy w końcu prawdę i wiemy, kto poręczył za Sama Bankmana-Frieda, tym samym pomagając mu wyjść z więzienia i czekać na proces sądowy w areszcie domowym. To dwóch naukowców z Uniwersytetu Stanforda.

Kto pomógł Samowi Bankmanowi-Friedowi?

Dwóch pracowników z Uniwersytetu Stanforda podpisało weksle warte łącznie 700 000 USD. Pierwszy z nich to Larry Kramer, były dziekan Stanford Law School, który jest obecnie prezesem Fundacji Hewlett. Drugi to Andreas Paepcke, informatyk z uczelni. Obaj podpisali weksle na kwoty odpowiednio 500 000 i 200 000 USD. Dzięki temu Bankman-Fried wyszedł z więzienia i przebywa dziś w domu rodziców w Kalifornii, czekając na proces karny w sądzie federalnym w Nowym Jorku.

Do powyższego doszło zabezpieczenie w postaci domu rodziców byłego CEO FTX, który znajduje się w Palo Alto.

Całe poręczenie wynosi aż 250 milionów USD. Kwotę tę rodzice Bankmana-Frieda będą musieli uiścić, jeżeli ich syn nie pojawi się w sądzie na rozprawie, która jest zaplanowana na jesień tego roku.

Prawnicy Bankmana-Frieda starali się zachować w tajemnicy nazwiska Kramera i Paepcke. Sugerowali, że w przeciwnym razie może im grozić nękanie ze strony dziennikarzy lub byłych klientów FTX. Upublicznienia ich personaliów domagały się największe media w USA.

Starzy, dobrzy przyjaciele

Dlaczego jednak obaj panowie zdecydowali się pomóc? Kramer przyznał, że Joe Bankman i Barbara Fried są jego bliskimi przyjaciółmi od połowy lat 90. Do tego “w ciągu ostatnich dwóch lat”, gdy jego rodzina “stanęła w obliczu strasznej walki z rakiem”, rodzice byłego CEO FTX “byli najprawdziwszymi przyjaciółmi – przynosząc jedzenie, zapewniając wsparcie psychiczne i często wkraczając w odpowiednim momencie, by pomóc”.

Paepcke nie odpowiedział na prośbę mediów o komentarz dot. sprawy.

Bankman-Fried nie może korzystać z sieci

Wszystko to ma miejsce w dość szczególnym momencie. Sąd zmodyfikował bowiem warunki zwolnienia za kaucją Bankmana-Frieda. Kiedy okazało się, że skontaktował się on z radcą prawnym FTX US, postanowiono ograniczyć mu korzystanie z telefonów komórkowych, tabletów, komputerów i Internetu do celów innych, niż przeglądanie dowodów dot. sprawy i komunikowanie się z prawnikami.

Wcześniej kontrowersje wywołały też doniesienia, że biznesmen korzystał z VPN, by połączyć się z siecią. Jego prawnicy twierdzą, że chciał jedynie oglądać rozgrywki sportowe (m.in. Super Bowl). Istnieje jednak ryzyko, że mógł próbować uzyskać dostęp do ukrytych środków FTX.