PlusToken nadal transferuje przejęte kryptowaluty na anonimowe portfele

Nowe dowody wskazują na to, że kolejne partie skradzionych Bitcoinów, związanych z oszustwem internetowym PlusToken, są właśnie transferowane do mikserów. Jeśli to prawda, może to oznaczać dwie rzeczy. Po pierwsze to, że nie wszyscy liderzy projektu zostali zaaresztowani. Ponadto możemy się też obawiać tego, że ci pozostający na wolności będą cyklicznie sprzedawać na giełdach swoje zasoby.

PlusToken: życie po życiu

Jeden z wielu analityków śledzących podejrzane portfele, które są prawdopodobnie powiązane z PlusToken, dostarczył teraz dowody na to, że aż 13 000 skradzionych Bitcoinów jest przenoszonych do mikserów. ErgoBTC opublikował tweeta, w którym napisał o odkryciu.

~13k in new PlusToken mixer deposits in last 24 hrs.

Almost all previous mixer deposit change has entered mixing, confirming my theory.

Distributions still on/off. Much slower than September and November.

New report and full sit rep imminent. pic.twitter.com/vwrBuVk272

— 🏴∴boxes full of pepe∴🏴 (@ErgoBTC) March 6, 2020

Już w ubiegłym miesiącu aż 11 999 Bitcoinów zostało przeniesionych na anonimowe adresy. Kwota została jednak podzielona na mniejsze części, tak by można było sprawniej ukryć i zatrzeć wszelkie ślady. Złodzieje już wtedy mogli w ten sposób przygotowywać się do sprzedaży swoich łupów, gdy cena BTC zaczęła rosnąć. Możliwe, że obecnie chcą kontynuować swoją strategię. To zła wiadomość, bowiem ich taktyka utrudni wzrosty na rynku. Dlaczego? Będą bowiem cyklicznie dumpować kurs głównej kryptowaluty.

Warto jednak dodać, że wcześniejsze próby maskowania ruchów ludzi z PlusToken zakończyły się porażkami. Społeczność kryptowalut szybko odkryła, co ma miejsce.

Scam na dużą skalę

PlusToken jest jak dotąd największym oszustwem w świecie kryptowalut. Był portfelem na cyfrowe waluty. Oferował dość atrakcyjne odsetki w zamian za przechowywanie na nim środków. Tyle że wszystko okazało się oszustwem. W pewnym momencie szefowie projektu zniknęli z BTC, ale i innymi kryptowalutami. Mowa o przejęciu aż 200 000 Bitcoinów.

Choć projekt ogólnie już nie działa, nadal stanowi – jak widać – zagrożenie dla rynku.

WAŻNE!

Pamiętajcie, że jeśli ktoś oferuje wam zaskakująco dobrą ofertę dot. kryptowalut i zarabiania na jakichkolwiek innych aktywach, powinniście dobrze zastanowić się, nim wpłacicie na konta tej firmy jakiekolwiek pieniądze. Ciekawe propozycje biznesowe zdarzają się na rynku, ale raczej wątpliwe, by ktoś zagwarantował wam niemal bierny i zarazem wysoki zarobek bez ryzyka.