OneCoin i morderstwo: zabito dwóch promotorów scamu

Dwóch promotorów scamu OneCoin znaleziono martwych w Meksyku. Wcześniej obaj zostali ponoć porwani.

Onecoin i morderstwo

Oscar Brito Ibarra i Ignacio Ibarra, dwaj główni promotorzy OneCoina w Ameryce Łacińskiej, zostali wcześniej porwani i ostatecznie zabici. O sprawie napisał wczoraj Cointelegraph en Español. Według doniesień, dwaj mężczyźni promowali OneCoina jako metodę płatności.

Szczegóły zbrodni są przerażające. Ciała znaleziono w pudłach na pustej działce. Ponoć obaj mężczyźni zostali zabici przez uduszenie.

Oscar Brito Ibarra, obywatel Chile, po raz pierwszy zaczął działać w strukturach scamu w 2017 r. Po pewnym czasie dołączył do niego Ignacio Ibarra, który z kolei wcześniej był zaangażowany w promocję programu zniżek na zakup pojazdów za pomocą tokena OneCoin. Według mediów, obiecane naiwnym inwestorom samochody nigdy nie zostały im dostarczone. Co dziwne, mimo oszustw dwaj mężczyźni nadal promowali piramidę na terenie Ameryki Łacińskiej.

Wiadomo, że duet oszukał około 140 osób w Argentynie. Niektóre z nich straciły nawet 400 000 USD.

Wyjazd z tragicznym finałem

20 czerwca wspólnicy udali się do Mazatlan na Sinaloa. Jak podaje portal La Tercera, dokładny powód podróży pozostaje niejasny, chociaż najwyraźniej mogła być ona związana z ich działalnością. Nie jest jasne, co stało się dalej. Najprawdopodobniej ktoś ich porwał i zabił. Ciała dwóch mężczyzn znaleziono kilka dni później na wspomnianej działce.

Powołując się na raport amerykańskich służb, dziennikarze La Tercera zasugerowali, że ​​oba morderstwa mogły dotyczyć działalności lokalnych karteli narkotykowych, które ponoć coraz częściej zajmują się kryptowalutami w celu prania pieniędzy.

OneCoin obok BitConnect to dziś najsłynniejsza kryptowalutowa piramida finansowa. Bułgarska firma w ciągu paru lat działalności zebrała aż 4 miliardy euro (4,4 miliarda dolarów) w ramach swojego programu Ponzi. Jej współtwórca Konstantin Ignatov przebywa już w areszcie w USA. Grozi mu aż 90 lat więzienia. Jego siostra i wspólniczka, Ruja, pozostaje na wolności. Nikt nie wie, co się z nią stało. Z kolei w lipcu singapurski promotor programu został uznany za winnego oszukiwania ludzi i ukarany grzywną w wysokości 72 000 USD.