Odwilż na linii AppStore – Bitcoin

AppStore, jeden z gigantów na rynku sprzedaży urządzeń i aplikacji mobilnych, zmienia politykę co do swojej oferty aplikacji umożliwiających transfer krypto-walut.

Początkowo niechętne podejście firmy do nowej waluty, ostatnimi czasy ulega wyraźnej transformacji. Firma najwyraźniej doszła do wniosku, iż dalsze blokowanie bitcoina, na dłuższą metę jest dla niej nieopłacalne.

 

Przypomnijmy, iż w listopadzie 2013 roku, Apple „z nieznanych przyczyn” usunęło ze swojej oferty jeden z portfeli obsługujących bitcoin, a mianowicie Coinbase. Zaś Gliph, mobilny komunikator, za pomocą którego można dokonywać przelewów w bitcoin, został zmuszony do wyłączenia tej usługi, pragnąc pozostać dalej w sklepie Apple. W lutym tego roku, podobny los spotkał Blockchain, okrzyknięty mianem jednego z najpopularniejszych portfeli nowej krypto-waluty.

 

Na reakcję społeczności bitcoina nie trzeba było długo czekać. W Internecie zawrzało. Zaczęły nawet pojawiać się filmy, na których właściciele IPhonów i IPadów, ostentacyjnie niszczą swoje urządzenia na znak protestu przeciwko polityce firmy. Na jednym z nich widać np. IPhone eksplodujący po celnym strzale z karabinu snajperskiego. Inne uwiecznione metody destrukcji polegały m.in. na użyciu ciężkich, metalowych przedmiotów lub też zrzucaniu urządzeń ze znacznych wysokości, np. ze schodów. Innymi słowy, internetowe gremium wyraziło swój zdecydowany sprzeciw.

 

 

 

 

 

Nie pozostało to niezauważone przez włodarzy korporacji. Stąd też prawdopodobnie zmiana polityki w odniesieniu do internetowej waluty, którą obserwujemy w ostatnich dniach.

 

Jak głoszą najnowsze wytyczne firmy, opublikowane w poniedziałek na Ogólnoświatowej Konferencji Deweloperów w Kalifornii: „Apple umożliwi transfer zatwierdzonych krypto-walut za pomocą zewnętrznych aplikacji, z uwzględnieniem jednak, iż będzie odbywało się to zgodnie ze wszystkimi, stanowymi jak i federalnymi, przepisami.” Nikt nie wymienia tu bitcoina „z imienia”, jednak można domyślać się, iż Apple miał także i jego na myśli, biorąc pod uwagę, iż jest towaluta o najwyższym profilu spośród aktualnie dostępnych e-walut.

 

Nie jest to jeszcze być może upadek Muru Berlińskiego w zmianie podejścia korporacji do nowego pieniądza, ale niewątpliwie możemy mówić już o swego rodzaju odwilży. Nie da się jednak ukryć, iż określenia zawarte w nowych dyrektywach, są co najmniej dwuznaczne i sugerują postawienie krypto-walutom wysoko zawieszonej poprzeczki pod postacią restrykcyjnych przepisów.

 

Jak dowiadujemy się od Dana Helda, dyrektora produktowego Blockchain, firma planuje powrót do AppStore. W tej sprawie zostaną wkrótce złożone stosowne dokumenty. Niedługo dowiemy się jak odpowie na to słynny internetowy sklep „z jabłuszkiem”. Do tego grona dołączył także portfel australijskiej produkcji – CoinJar. Ma być on dostępny dla użytkowników produktów IPhone w Wielkiej Brytanii i Australii.

 

Faktem jest, iż zamykanie oczu na zjawisko rosnącej popularności bitcoina, na dłuższą metę nie ma racji bytu. Cały świat otwiera się na nową walutę i coraz więcej instytucji zaczyna ją akceptować. Ostatnie wieści, świadczące w tym przypadku o krzyżowaniu się dróg show-bizesu i świata Bitcoin, pochodzą od jednego z najbardziej popularnych artystów hip-hop, a mianowicie 50 Centa. Przedstawiciel nowej wytwórni artysty, G-Unit, Corentin Villemeur, oznajmia nam, iż wraz ze swoim zespołem monitorują walutę już od dwóch lat. Na tej podstawie dochodzą do wniosku, że jest już dostatecznie silna i wiarygodna, aby wykorzystać ją jako środek płatniczy przy zakupie najnowszego albumu artysty.Płyta dostępna będzie za pośrednictwem sklepu internetowego. Pozostałe cztery albumy rapera, będące własnością jego poprzedniej wytwórni płytowej Interscope Records, można nabyć wciąż jeszcze jedynie za pomocą „tradycyjnych” walut.

 

Pytanie jakie powinniśmy sobie obecnie postawić to nie „czy” ale „kiedy” Apple otworzy się ponownie na transfer nowego pieniądza. Niewątpliwie, kiedy to się wreszcie stanie, za przykładem potentata medialnego podąży rzesza innych, w tym największych, firm i korporacji z całego świata.