za
apple black and white black and white 169573

Odpowiedzialność za wady kodu przy smart contracts – cz. II

Zondacrypto gielda kryptowalut 2650

W poprzednim opracowaniu dokonaliśmy próby nakreślenia sytuacji prawnej podmiotów związanych ze smart contracts. Przy ustalaniu odpowiedzialności podmiotu wykorzystującego technologię blockchain, potrzebne jest rozłożenie na czynniki pierwsze sytuacji zaistniałej na danym etapie przedsięwzięcia.

 

 

W poprzednim opracowaniu dokonaliśmy próby nakreślenia sytuacji prawnej podmiotów związanych ze smart contracts. Przy ustalaniu odpowiedzialności podmiotu wykorzystującego technologię blockchain, potrzebne jest rozłożenie na czynniki pierwsze sytuacji zaistniałej na danym etapie przedsięwzięcia.

 

Po pierwsze, większość np. white paper przy ICO wskazuje, kto odpowiada za funkcjonowanie inicjatywy – są to project managerowie czy programiści, przekształcający treść postanowień umownych na język kodu. Jest to sposób na podwyższanie wiarygodności, ale nie wskazuje podmiotu rzeczywiście ponoszącego odpowiedzialność za realizację projektu.

 

Po drugie, wskazanie spółki lub rozpoznawalnej osoby wykorzystującej blockchainowe rozwiązania pozwala wskazać główny podmiot odpowiedzialny za zapisy na blockchainie. Być może rozwiązanie jest prostsze niż mogłoby się wydawać. Sam fakt wykorzystywania łańcucha bloków nie zmienia stosunku prawnego pomiędzy użytkownikiem końcowym a przedsiębiorcą. To przedsiębiorca jest odpowiedzialny za realizację warunków umownych, a fakt wyboru przez niego technologii oraz zespołu programistów nie zmienia nic w sferze jego zobowiązań. Grupa programistów będzie tak traktowana, jak podmiot, któremu powierzono wykonanie czynności. Zobowiązanie przedsiębiorcy przedstawi się jako klasyczne ponoszenie odpowiedzialności za działania osób, za pomocą których wykonuje swoje zobowiązanie, opisane w art. 474 KC. Treść wspomnianego zobowiązania przedstawiona jest np. w white paper (jeśli mówimy o ICO).

 

Ryzyko dokonywania zapisów na blockchainie będzie więc spoczywało na przedsiębiorcy, niezależnie od tego, czy wykorzysta blockchain prywatny, czy publiczny. To on ma zapewnić wykonanie swojego zobowiązania jako podmiot profesjonalny. Dodatkowo, to na niego spadną obowiązki, jeśli okaże się, że zapisy na blockchainie np. prywatnym okażą się danymi osobowymi. RODO zapewnia prawo do bycia zapomnianym – jak je zrealizować, skoro zapis na blockchainie ma być nieodwracalny?

 

Dla zobrazowania sytuacji niech posłuży przywołany powyżej przykład ICO: podmiot utytułowany do tokenu ma roszczenie bezpośrednio wobec emitenta. Oczywistym jest, że sam emitent będzie mógł wnosić roszczenia wobec programistów, ale to nie ma wpływu na jego relacje z nabywcami tokenów.

 

Jak poradzić sobie z lokalizacją, skoro blockchain z definicji jest rozproszony?

 

Jeśli emitent skorzysta z możliwości poddawania jurysdykcji np. spółki innemu prawu obcemu, wyegzekwowanie należności przez podmiot utytułowany może być utrudniony, ale nie niemożliwy. Normy prawa prywatnego międzynarodowego nakazują stosować prawo obce polskim sądom, jeśli są ku temu przesłanki. Zgodnie z przepisem art. 67 Ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, dopiero „w razie braku możliwości określenia jurysdykcji na mocy legislacji krajowej, ratyfikowanych umów międzynarodowych, czy prawa UE, prawo polskie pozwala stosować prawo tego państwa, z którym stosunek jest najściślej związany”.

 

Co dokładnie stanie się później – jeśli ICO się nie powiedzie ze względów technicznych w smart contract?

 

Warto mieć na uwadze sytuację, w której ze względów technicznych, ICO nie powiedzie się na którymś etapie. Wadliwe skonstruowanie kodu i niemożność realizacji założeń danego przedsięwzięcia może poskutkować wnoszeniem roszczeń o zwrotne przeniesienie jednostek kryptowalut. W związku z tym, że rynek kryptowalut cechuje niestabilność kursowa, ilość kryptowalut może nie odzwierciedlać nakładów poniesionych przez inwestora na ich pozyskanie – na czas niepewności realizacji postanowień umownych kapitał zostaje w pewien sposób „zamrożony”. Szkodą jest nie tylko typowy uszczerbek na majątku, ale i hipotetyczna korzyść, którą można by było uzyskać, gdyby szkoda nie nastąpiła.

 

Do rozważenia pozostaje więc kwestia szkody poniesionej przez podmiot, którego interes ekonomiczny miał tkwić w zapisie danych na blockchainie, do czego zobowiązała się druga strona. Zakres wspomnianej szkody będzie zależny od poszczególnych spornych sytuacji, niemniej możliwe jest dochodzenie roszczeń bezpośrednio od podmiotu, który zobowiązuje się do wykorzystywania technologii blockchain. Podmiot ten godzi się na ryzyko, jakie niesie ze sobą innowacja.

 

 

by Kancelaria Adwokacka Mateusz Kara

Zrzut ekranu 2018 09 26 o 18.20.28

 

 

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności