Nowe amerykańskie regulacje prawne nie wpłyną na pozycję Bitcoina w Europie

Jak informowaliśmy niedawno amerykańska agencja regulująca działanie rynków instrumentów pochodnych (CTFC) ogłosiła, że kontrakty terminowe, opcje oraz wszelkie instrumenty pochodne należy traktować tak samo, jak transakcje dotyczące tradycyjnych towarów. Co oznacza to w praktyce?

 

Jak informowaliśmy niedawno amerykańska agencja regulująca działanie rynków instrumentów pochodnych (CTFC) ogłosiła, że kontrakty terminowe, opcje oraz wszelkie instrumenty pochodne należy traktować tak samo, jak transakcje dotyczące tradycyjnych towarów. Co oznacza to w praktyce?

Oznacza to zrównanie pod względem prawa kontraktów prowadzonych w cyfrowalutach z umowami i innymi instrumentami pochodnymi na bazie tradycyjnych towarów. Jeżeli jakiekolwiek dwie strony w USA umawiają się na bardziej zaawansowane transakcje w stosunku do prostych, kantorowych lub giełdowych operacji kupna-sprzedaży bitcoina po cenie rynkowej (tzw. spot), wówczas obowiązuje federalne prawo regulacji zawierania takich kontraktów.

Wsparcie amerykańskiego nadzoru nobilituje Bitcoina w Stanach Zjednoczonych. Nie jest on już traktowany jako nielegalna waluta, co zdarzało się wcześniej. Jest to sygnał, że jeśli kontrakty na bitcoinie są zawierane zgodnie z regulacjami, to inwestor otrzymuje pełne wsparcie regulatora do ochrony reguł, praw i obowiązków” – mówi Mariusz Sperczyński, dyrektor zarządzający BitMarket.pl

To kolejny ważny krok w USA po uznaniu natychmiastowych transakcji kupna-sprzedaży bitcoina za legalne. Poprzednia decyzja umożliwiła amerykańskim inwestorom zainwestowanie ogromnych środków finansowych w amerykańską firmę Coinbase, która jest zarówno giełdą, jak i procesorem płatności natychmiastowych opartych na bitcoinie. Od tej chwili inwestorzy amerykańscy mogą bez obaw zawierać takie kontrakty pomiędzy sobą poprzez licencjonowane instytucje. Dlatego w USA rynek bitcoinowy powinien wyraźnie odczuć impuls wzrostu.

Już od pewnego czasu regulacje europejskie traktują neutralnie kontrakty na bitcoinie. Decyzja amerykańska nie powinna mieć wpływu na rynek cyfrowalut w Europie. Mogą jedynie pojawić się zagrożenia pod względem interpretacji kontraktów w Europie zawieranych przez amerykańskich inwestorów. Istnieje prawdopodobieństwo, że amerykański nadzór będzie mógł wymierzyć karę swojemu obywatelowi i europejskiej instytucji za zawarcie umowy bez licencji amerykańskiej.

Ważne jest zachowanie niezależności rynku europejskiego od regulacji amerykańskich, przy pełnej zdolności do współpracy. Europa ma swoją praktykę, swoje regulacje i jak dotychczas nie stwierdzono faktów nadużyć na rynku w oparciu o transakcje bitcoinowe. Nie odnotowano ich także w Polsce według ostatniego oświadczenia Generalnego Inspektora Informacji Finansowej” – wyjaśnia Mariusz Sperczyński.

Zapewne doświadczenia amerykańskie będą bacznie obserwowane i analizowane przez europejskie instytucje regulacyjne. Europa przygotowuje się do uzupełnienia i zaktualizowania własnych regulacji i można oczekiwać w przyszłości wprowadzenia nowych rozwiązań, choć niekoniecznie podobnych do amerykańskich.

Źródło: Serwis agencyjny MondayNews™