Nick Cave wskazał, dlaczego sztuczna inteligencja nie zastąpi prawdziwych artystów

Wokalista, poeta i pisarz Nick Cave jest jednym z przeciwników wykorzystywania ChatGPT do tworzenia tekstów piosenek. Teraz został poproszony o opinię w tej sprawie przez czytelników swojego bloga The Red Hand Files.

Nick Cave vs. sztuczna inteligencja

Fani Cave’a chcieli wiedzieć, dlaczego jego zdaniem jest coś złego w tym, by artysta wspomagał się sztuczną inteligencją.

Intencją ChatGPT jest wyeliminowanie procesu kreatywnego i związanych z nim wyzwań, pokazując je jako jedynie coś niewygodnego, stratę czasu, która utrudnia nam dotarcie do celu

– napisał artysta.

Po co się starać, pyta. Po co męczyć się artystycznym procesem i towarzyszącymi mu próbami? Dlaczego, skoro można szybciej i łatwiej?

– pytał.

To pytania retoryczne, z których wynika, że artysta powinien się starać i jednak trochę „namęczyć”, by wyrzucić z siebie emocje, przelać je na papier i dzięki temu stworzyć swoje dzieło. Jego zdaniem “to właśnie nasza walka staje się sensem. Ten impuls, kreatywny taniec, który dziś jest tak cynicznie dezawuowany, musi być broniony za wszelką cenę, bo tak jakbyśmy mieli walczyć do ostatniej kropli krwi ze złem, które zagraża naszemu istnieniu, tak teraz walczymy o duszę świata”.

AI tworzy piosenki w stylu Nicka Cave’a

Możliwe, że niechęć Cave’a bierze się stąd, że parę miesięcy temu po internecie krążył tekst “jego piosenki”, który stworzyła AI. Brzmi on tak:

In the depths of the night, I hear a call
A voice that echoes, through the hall
It’s a siren’s song, that pulls me in
Takes me to a place, where I can’t begin

I am the sinner, I am the saint
I am the darkness, I am the light
I am the hunter, I am the prey
I am the devil, I am the savior

Każdy, kto zna twórczość Cave’a, dostrzeże w powyższym tekście jej charakterystyczne cechy. Inna sprawa, że całość brzmi dość… płytko.

Liryk nie przypadł też do gustu samemu artyście.

Od czasu jego [ChatGPT] uruchomienia w listopadzie zeszłego roku wiele osób, w większości zachwyconych algorytmem, ​​przysłało mi piosenki „w stylu Nicka Cave’a” stworzone przez ChatGPT. Były ich dziesiątki. Powiedzieć, że nie odczuwam takiego samego entuzjazmu wobec tej technologii, to mało

– napisał na swoim blogu.

Wskazał, że “ChatGPT może napisać przemówienie, esej, kazanie lub nekrolog, ale nie może stworzyć prawdziwej piosenki. Być może z czasem mógłby stworzyć piosenkę, która z pozoru byłaby nie do odróżnienia od oryginału, ale zawsze będzie repliką, rodzajem burleski”.