NBP: jest jeszcze miejsce do dalszego luzowania

Jeśli ktoś myślał dotąd, że nasz bank centralny zatrzyma się na tym poziomie polityki monetarnej, jaką mamy obecnie, jest w błędzie. “NBP ma jeszcze przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej” – napisał w artykule dla “Dziennika Gazety Prawnej” prezes tej instytucji Adam Glapiński.

Adam Glapiński: to nie koniec luzowania pieniężnego

Glapiński jest zdania, że NBP ma jeszcze spore miejsce do popisu, jeśli gospodarka nadal nie będzie wychodziła na prostą.

“(…) Jednak gdyby rzeczywistość zweryfikowała negatywnie nasze nadzieje, to NBP ma jeszcze przestrzeń do dalszych działań antykryzysowych, w tym dalszego poluzowania polityki pieniężnej.”

– napisał w artykule opublikowanym w dzienniku.

Mimo takich zapowiedzi, Glapiński jest zdania, że inflacja w kolejnych kwartałach będzie spadać.

“Obecnie inflacja kształtuje się zgodnie z celem inflacyjnym NBP, choć jest nieco powyżej 2,5 proc. spodziewamy się jednak, że w kolejnych kwartałach będzie się ona obniżać”

– prognozuje.

“To, że inflacja w Polsce nie jest obecnie tak niska jak w wielu krajach UE, jest po części związane z relatywnie szybsza odbudową popytu”

– dodał.

Celem jest słaby złoty

Co może zmartwić osoby kupujące towary z innych krajów i strefy euro, szef NBP dodał, że sam uważa, że osłabienie polskiego złotego mogłoby być korzystne dla gospodarki.

“Czynnikiem który mógłby stanowić dodatkowe wsparcie dla gospodarki i ograniczyć ryzyko deflacji byłoby silniejsze dostosowanie kursu złotego w reakcji na globalny wstrząs wywołany pandemią oraz poluzowanie polityki pieniężnej NBP. (…) Można oceniać, że w obecnych uwarunkowaniach słabszy kurs walutowy mógłby przyczynić się do nieco szybszego tempa ożywienia gospodarczego”

– napisał.

Inflacja w Polsce

Można więc odnieść wrażenie, że polski bank centralny podąża śladami Fedu. W USA także kontynuowana jest polityka osłabiania dolara. Tyle że w przypadku Stanów Zjednoczonych mamy do czynienia z nieporównywalnie silniejszą gospodarką i petro-dolarem. Innymi słowy mocarstwo może pozwolić sobie na dodruk, bowiem dolar zawsze znajdzie nabywców.

W kwestii PLN sprawa nie wygląda już tak dobrze. W Polsce rząd stara się pobudzić gospodarkę poprzez obniżenie kursu waluty. Pytanie, czy tego typu działania nie wymkną się spod kontroli…