Mike Co: Najbliższy halving sprawi, że BTC będzie bliższy złotu niż kiedykolwiek

Kiedy sytuacja polityczno-ekonomiczna na świecie staje się niepewna, złoto zawsze zyskuje na wartości. Inwestorzy poszukując bezpiecznej przystani dla swojego kapitału uciekają do twardych aktywów takich jak kruszce, gdyż w długiej perspektywie te okazują się najpewniejsze. Z drugiej strony Bitcoin już wiele razy udowodnił, że w czasie światowych zawirowań zachowuje się bardzo podobnie do złotego kruszcu, dzięki czemu wyrobił sobie opinię “cyfrowego złota”.

Wielu obserwatorów rynku jest zdania, że „halvingowy” rajd ceny Bitcoina rozpoczął się już w pierwszej połowie zeszłego roku. Zgodnie z oczekiwaniami, i danymi historycznymi, teraz powinien czekać nas etap wzrostów.

Miko Co, autor piszący dla The Coinbase Blog wypowiedział się w kwestii podobieństw BTC i złota. Według niego Bitcoin, nie dość, że spełnia podobne funkcje co złoto, to w najbliższym czasie może stać się aktywem jeszcze bardziej pożądanym. O konkurencji walut fiducjarnych w tej dziedzinie nie ma nawet o czym mówić. Wystarczy wziąć pod uwagę że od 1971 roku, kiedy zniesiono parytet złota do dolara, cena kruszcu wzrosła z ustalonych wówczas 35 dolarów za uncję, do ponad 1500 dolarów dzisiaj. Trudno określić ile dokładnie “zielonych” zostało dodrukowanych w tym czasie.

Zdaniem Mike Co niedobór jest powodem, dla którego złoto jest lepsze od dolara

„Niedobór złota był podstawą całkowitej kapitalizacji rynkowej przekraczającej 7 bilionów dolarów, przy popycie ze strony globalnych instytucji finansowych, osób fizycznych i banków centralnych. Teraz wyobraźcie sobie przez chwilę, że istnieje metal bazowy tak rzadki jak złoto z jedną specjalną właściwością: [Bitcoin] można go transportować kanałem komunikacyjnym.”

Idąc tym tokiem rozumowania, w kolejnych latach Bitcoin może pokazać, że będzie jeszcze twardszą walutą niż sam kruszec. Cyfrowe złoto ma za sobą wiele mocnych stron, których złoto nigdy mieć nie będzie. Łatwo jest sprawdzić jego autentyczność, bez żadnych problemów można dokonywać płatności międzynarodowych, przechowywanie zależne jest od odpowiedzialności użytkownika. Dodatkowo Bitcoinem można zapłacić zarówno za kawę lub nieruchomość (co trudno sobie wyobrazić w przypadku złota).

Porównanie inflacji

Budowa najstarszej kryptowaluty sprawia, że jest ona walutą deflacyjną, ponieważ całkowita podaż jest ograniczona. Nowe monety BTC ciągle trafiają do obiegu dlatego w obecnym czasie można określić stopień inflacji Bitcoina – jej wartość wynosi ok. 3,6%.

Cel inflacyjny określany przez banki centralne dla każdego kraju oscyluje zazwyczaj w granicach 2-2,5%. Dla przykładu rok 2019 polska gospodarka zakończyła z poziomem średniorocznej inflacji na poziomie 2,3%. Z danych uzyskanych od NBP wynika, że prognozowana inflacja na 2020 rok ma wynieść 2,9% i jest to scenariusz bazowy (w pesymistycznych opcjach spadek wartości nabywczej złotówki może wynieść nawet o 3,5 – 4%).

Z danych dostępnych na bitcoinblockhalf.com możemy się dowiedzieć, że po najbliższym halvingu inflacja BTC spadnie do poziomu około 1,8%. Oznacza to, że pod kątem inflacyjnym Bitcoin stanie się lepszy od jakichkolwiek walut fiducjarnych.

W przypadku złota inflacja wynosi około 1,5-2% w skali roku. Dlatego biorąc powyższe pod uwagę, najbliższy halving może mieć szczególne znaczenie dla inwestorów. W maju inflacja BTC spadnie do poziomu 1,8% i zbliży się (bądź nawet zrówna) z inflacją złota.

Zwracając swoje oczy dalej w przyszłość, można zastanowić się nad tym, w jaki sposób na wartość Bitcoina wpłynie kolejny halving w 2024 roku. Wtedy podaż BTC zmniejszy się do poziomu poniżej 1% i może się okazać, że jest on najtwardszym dostępnym pieniądzem na rynku.