MFW: obecny kryzys będzie “znacznie głębszy” niż ten z 2008 r.

Temat kryzysu gospodarczego nie schodzi z pierwszych stron gazet i czołówek portali w sieci. Niestety otuchy nie dodają nam ani ekonomiści, ani urzędnicy czy politycy. Teraz głos w tej sprawie zabrała szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

MFW: mamy wielki problem

Stojąca na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Kristalina Georgiewa stwierdziła w piątek, że obecnie zaczynający się kryzys gospodarczy będzie “znacznie głębszy” niż ten, który rozpoczął się w 2008 r. “Mamy gigantyczny problem” – dodała. 

I ma rację. Pamiętajmy, że kryzys sprzed dekady dot. tylko “wirtualnego” rynku finansowego. Dziś mamy zaś do czynienia z kryzysem gospodarczym z krwi i kości. Zatrzymano w końcu gospodarki i poprzecinano łańcuchy dostaw.

Najbardziej jej zdaniem ucierpią rynki wschodzące. Już teraz “uciekło z nich 90 mld dolarów”, które miano przeznaczyć na różne inwestycje. W jej odczuciu wszystko to będzie stanowiło ogromne zagrożenie dla Afryki. Tam należy koniecznie “dostarczyć awaryjnego finansowania”. – Mamy do czynienia z gigantycznym problemem, ale wiele kroków (zaradczych) zostało już podjętych – pocieszała.

Kryzys – co w tym kontekście dokładnie to oznacza? Szefowa MFW uważa, że falę bankructw i masowych zwolnień. Wszystko to sprawi, że gospodarcze ożywienie stanie się trudne. A z pewnością o wiele trudniejsze niż dekadę temu.

W ramach ratunku ma być wydany 1 bln dol. “budżetu wojennego”. Georgiewa przyznała też, że “wyjątkowo wiele krajów” zwróciło się do jej instytucji o pomoc finansową. MFW będzie “współpracować z Klubem Paryskim i Bankiem Światowym” nad moratorium na spłatę długów tych państw.

Już wcześniej Georgiewa powiedziała, że “jest oczywiste”, że gospodarki na całym globie weszły w recesje.

W USA władze wydadzą na ratowanie gospodarki 2 bln USD. Z kolei w Polsce w życie wchodzi tarcza antykryzysowa, o której pisaliśmy tutaj.