Liczba użytkowników kryptowalut wzrośnie w 2024 r. do 950 mln

Analitycy Bitfinex twierdzą, że liczba użytkowników kryptowalut może w przyszłym roku wzrosnąć do 950 milionów.

Liczba użytkowników kryptowalut

Analitycy giełdy kryptowalut Bitfinex podkreślili w swoim raporcie, że na dzień 1 grudnia liczba użytkowników kryptowalut na całym świecie osiągnęła poziom aż 575 milionów. Liczba ta wzrosła w porównaniu z 432 milionami z początku roku. Eksperci twierdzą, że wartość ta może w kolejnym roku „wzrosnąć do 850–950 milionów”.

Patrząc w przyszłość, na rok 2024, w zależności od warunków rynkowych, przewidujemy, że liczba właścicieli kryptowalut na całym świecie może wzrosnąć do 850–950 milionów […] Ta prognoza podkreśla rosnące globalne zainteresowanie kryptowalutami i akceptację dla nich

– dodali.

Prognozy te są zgodnie z tymi Statista. Za 5 lat liczba inwestorów miałaby wynieść blisko 1 mld. W 2024 r. miałoby ich być ok. 833 miliony.

Analitycy podkreślili również, że wzrosnąć może skala inwestycji w sektorze. Zauważyli, że jeśli spotowy ETF bitcoin zostanie zatwierdzony, na rynek wpłyną nowe ilości kapitału.

20 grudnia dyrektor generalny Grayscale, Michael Sonnenshein, powiedział w wywiadzie dla CNBC, że zatwierdzenie ETF-a bitcoina może wzmocnić BTC. Jego zdaniem pozytywna decyzja SEC pozwoli przelać na rynek kryptowaluty spory procent z rynku doradców finansowych w Stanach Zjednoczonych. Dziś wspomniani doradcy obracają kapitałem wartym około 30 bilionów USD.

Stopy procentowe podniosą kurs BTC?

Warto dodać, że nie tylko powstanie ETF-ów długoterminowo będzie podnosiło wycenę BTC. Do tego dojdą niższe stopy procentowe. Fed, jak wynika z ostatniego raportu władz tej instytucji, planuje w 2024 r. obniżać stopy proc. Jest to potrzebne z trzech głównych powodów. Po pierwsze, inflacja wpadła już w trend spadkowy. Do tego widać schłodzenie rynku wewnętrznego. Ważnym czynnikiem są też wybory prezydenckie. Notowania Joe Bidena nie są najlepsze, więc w interesie obecnego obozu rządzącego jest ożywienie gospodarki.

Niższe stopy proc. spowodują jednak, że inwestorzy otrzymają dostęp do taniego kapitału, który będzie mógł inwestować w bardziej ryzykowne aktywa.