za
dollar5

Lepsza inflacja czy deflacja? Znany ekonomista o deflacyjnym charakterze Bitcoina

2015-08-19
Biznes
1,5% dla maluszka

Ekonomiści głównego nurtu często w swoich wypowiedziach o Bitcoinie wymieniają jego deflacyjność jako jedną z podstawowych wad. W istocie Bitcoin jest walutą z założenia deflacyjną, o ograniczonej z góry podaży. Oznacza to, że nikt nie może sobie „dodrukować” BTC a ilość monet jest znana z góry.

 

 

Ekonomiści głównego nurtu często w swoich wypowiedziach o Bitcoinie wymieniają jego deflacyjność jako jedną z podstawowych wad. W istocie Bitcoin jest walutą z założenia deflacyjną, o ograniczonej z góry podaży. Oznacza to, że nikt nie może sobie „dodrukować” BTC a ilość monet jest znana z góry.

 

Co prawda w tej chwili do tej deflacji mamy jeszcze daleko, dlatego, że monety są wciąż generowane przez kopanie bloków. Obecnie tempo inflacji (a więc dodawania nowych bitcoinów) wynosi około 9% rocznie, więc jest wcale niemałe. Z drugiej strony wiadomo, że w miarę zmniejszania się premii za blok, inflacja Bitcoina będzie zmierzać do zera, by ostatecznie się tam znaleźć w okolicach roku 2040.

Co ciekawe deflacji nie obawiają się ekonomiści z tzw. szkoły austriackiej, która podkreśla rolę racjonalnych decyzji pojedynczych ludzi w wywoływaniu zjawisk ekonomicznych. Przedstawiciel tej szkoły, znany ekonomista – Robert Murphy, wygłosił na temat deflacyjności Bitcoina wykład na konferencji Texas Bitcoin Conference pod koniec marca tego roku.

Według dominujących obecnie w ekonomii keynesistów, inflacja, a więc dodruk pieniądza jest niezbędny dla podtrzymania rozwoju gospodarczego. Murphy dowodzi, że są oni w błędzie i biorą skutek za przyczynę. Jego zdaniem występująca w czasie kryzysów deflacja jest ich prostym skutkiem, a nie przyczyną. W związku z tym argumentacja, że deflacja powoduje kryzys jest stawianiem sprawy na głowie. W czasie kryzysu ludzie niemal odruchowo zmniejszają wydatki, a zwiększają oszczędności. W związku z tym pieniądz jest w cenie, ceny towarów nim wyrażone spadają. Poza tym nie zawsze deflacja jest związana z kryzysem. Jako przykład Murphy podaje okres deflacji w latach 1873 – 1879, kiedy mimo spadku cen, produkcja przemysłowa i konsumpcja wciąż rosły.

Można się domyślać, że takie poglądy nie są lubiane przez polityków i finansistów, bowiem odbierają im władzę kreacji pieniądza przez dług. W istocie w obecnym modelu gospodarczym świata opartym na kreacji długu, inflacja jest jedynym sposobem aby go podtrzymać, jest też bardzo wygodnym narzędziem kontroli gospodarki w rękach rządów, a właściwie kontrolujących je banków. Gdy pieniądz jest inflacyjny, politycy mogą pozyskiwać praktycznie nieograniczone jego ilości kosztem oszczędności społeczeństw. Gdyby światowym pieniądzem stał się Bitcoin, nastąpiłby koniec wszechwładzy polityków i bankierów. Co prawda byłaby to też gorzka pigułka dla społeczeństw, przyzwyczajonych przez bankierów do życia na łatwy kredyt.

 

Zobacz też książkę współautorstwa Roberta Murphiego “Understanding Bitcoin

 

Fotografia na licencji Creative Commons: flickr.com

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności