Kurs bitcoina spadł w nocy poniżej 60 000 USD

Kurs bitcoina znów spadł poniżej 60 000 USD. Jaki jest powód tego spadku?

Kurs bitcoina spada. Tak, znowu

W środę poznaliśmy nowe dane dot. inflacji w USA. Te okazały się bardzo dobre. Skala wzrostu cen spadła do tylko 2,9%. Cel inflacyjny Fedu to 2%. Nadal więc inflacja jest o 0,9 pkt. procentowego za wysoka. Tyle że spada. W marcu wynosiła 3,5%, kwietniu - 3,4%, maju - 3,3%. W czerwcu nastąpiło tąpnięcie do 3%.

Szefostwo Fedu już dawno przekazało, że do obniżki stóp proc. potrzebuje trendu spadkowego inflacji. Teraz go ma. Do tego w USA wzrosło bezrobocie (skok z 4,1 do 4,3%). Wszystko wskazuje, że we wrześniu dojdzie do pierwszego cięcia stóp - albo o 25, albo 50 pb.

Dlaczego jednak rozpocząłem od inflacji i polityki Fedu? Chodzi o to, że w takich okolicznościach cena bitcoina powinna już rosnąć. Tyle że w nocy znów mieliśmy spadki.

Jak widzisz na poniższym wykresie kurs spadł do nieco ponad 56 000 USD. Obecnie 1 BTC kosztuje 58 237 USD, czyli mniej więcej tyle co wczoraj (spadek o niecały jeden procent). W skali 7 dni inwestorzy są stratni o 4,44%.

Jak na tym tle wypadł ether? 1 ETH kosztuje teraz ok. 2600 USD. W nocy doszło jednak do spadku do nieco ponad 2500 USD. Oznacza to, że od wczoraj inwestorzy ETH są stratni o 1,8%, zaś przez tydzień ich portfel "zeszczuplał" o 2,7%.

Spada, ale dlaczego?

W porządku, opis sytuacji na wykresie mamy za sobą. Dlaczego jednak cena BTC spada? Fundamenty kryptowalut nadal są mocne. Sytuacja makroekonomiczna im sprzyja. Zbliża się pierwsza fala cięć stóp proc. w USA. ETF-y BTC i ETH działają.

To, co widzimy na wykresach, to po prostu "sprawdzam" rynku, który chce zweryfikować, czy bitcoin jest gotowy do dalszej wspinaczki. Jak na razie strona podażowa jednak przeważa nad popytową i widzimy spadki. Historycznie sierpień bywał jednak dla branży kryptowalut zawsze złym okresem. W dłuższym terminie sytuacja wygląda jednak dobrze.