Kto posiada najwięcej bitcoinów? Cyfrowe złoto jest własnością krajów, korporacji i miliarderów

Największym posiadaczem bitcoina jest bez wątpienia jego tajemniczy twórca o pseudonimie Satoshi Nakamoto, który być może już na zawsze pozostanie na czele listy wielorybów cyfrowego złota. Przypisuje mu się posiadanie około 1 miliona sztuk BTC, które zgromadził na ponad 22 000 adresów. Od 2011 roku, gdy Nakamoto przestał być aktywny w społeczności bitcoinowej, nie odnotowano żadnych transakcji powiązanych z należącymi do niego portfelami.

Warto zauważyć, że całkowita podaż 21 mln BTC nie oznacza wszystkich bitcoinów, które kiedykolwiek będą w obiegu. Szacuje się, iż ponad 4 mln BTC (ok. 20%) mogło zostać nieodwracalnie utraconych przez wysyłkę na niepoprawny adres lub utracenie danych do bitcoinowego portfela.

Scentralizowane giełdy

Zanim jeszcze przejdziemy do nazw i imion poszczególnych inwestorów, warto przyjrzeć się liście największych adresów bezpośrednio na blockchainie. Na szczycie znajdują się tzw. zimne portfele (cold wallets) największych giełd kryptowalut, takich jak Binance czy Bitfinex. Są na nich przechowywane środki setek tysięcy, a nawet milionów klientów detalicznych. Dopóki trzymasz swoje kryptowaluty na giełdzie, giełda przechowuje je na swoich adresach, więc de facto nie jesteś ich posiadaczem – stąd też słynne powiedzenie: „not your keys, not your bitcoins” (tłumacz z ang.: nie Twoje klucze, nie Twoje bitcoiny).

Podmioty publiczne

Inną interesującą i być może dla niektórych zaskakującą kategorią największych posiadaczy BTC, o której zdecydowanie warto wspomnieć, są po prostu państwa, a dokładniej ich urzędy lub jednostki organizacyjne. Jeśli chodzi o nastawienie do kryptowalut, państwa nadal są raczej powściągliwe, a nawet negatywne i nie kupują BTC – oczywiście z wyjątkiem El Salvadoru. Kryptowaluty w ich posiadaniu pochodzą m.in. z przejęć lub konfiskat w wyniku działalności przestępczej.

Na przykład, Stany Zjednoczone w ten sposób weszły w posiadanie 205 000 BTC. Większość z nich USA uzyskały po zamknięciu w 2013 r. dark webowego portalu aukcyjnego o nazwie Silk Road. Tuż za Stanami Zjednoczonymi są Chiny, które z zamkniętych nielegalnych działalności przejęły ok. 190 000 BTC.

Dla porównania, wspomniany wcześniej El Salvador posiada “jedynie” ok. 2400 BTC przy średniej cenie zakupu na poziomie 43 300 USD. Praktycznie od początku swojej działalności inwestycyjnej jest więc na minusie, co niezbyt cieszy lokalne społeczeństwo. Być może właśnie dlatego ostatni duży zakup BTC miał miejsce już prawie rok temu i od tego czasu gabinet prezydenta Bukelego uśrednia cenę zakupu, nabywając “symboliczny” 1 BTC dziennie.

ETF-y

Jeszcze więcej bitcoinów jest w posiadaniu funduszy giełdowych. Na czele listy stoi tutaj fundusz ETF amerykańskiego GrayScale Bitcoin Trust, który jest oparty na zaskakująco dużej liczbie wirtualnych monet – 640 000 BTC. Ich zarządzaniem zajmuje się Coinbase Custody Trust Company. Klientami GrayScale są głównie wykwalifikowani inwestorzy, którzy chcą mieć ekspozycję na bitcoina, ale zamierzają wejść w jego posiadanie za pośrednictwem papieru wartościowego. Dzięki temu unikają niektórych trudności związanych z bezpośrednim zakupem i przechowywaniem monet, lecz jednocześnie nie są prawowitymi właścicielami swoich bitcoinów (“not your keys…”).

Korporacje handlowe

Ilość bitcoinów kupowanych przez korporacje handlowe jest znacznie mniejsza niż w przypadku funduszy giełdowych. Warto jednak nadmienić, że zakupy BTC przez firmy spoza branży krypto na pewno wywołają poruszenie wśród inwestorów – tak jak miało to miejsce gdy Tesla zakupiła w 2021 BTC o wartości 1,5 mld USD.

Pierwsze miejsce wśród korporacji zajmuje notowana na giełdzie spółka Microstrategy należąca do słynnego inwestora bitcoinowego, Michaela Saylora. Firma posiada dokładnie 152 333 BTC ze średnią ceną zakupu na poziomie 29 800 dolarów za monetę. Wynika stąd, że zwrot z inwestycji MSTR jest obecnie w okolicach +/- 0%.

Mimo to Saylor nadal entuzjastycznie podchodzi do bitcoina, codziennie udostępniając na swoim Twitterze posty ukazujące różne zalety i use case’y BTC. Microstrategy nie myśli o realizowaniu zysku lub strat. Uzasadnienie założyciela tej spółki jest proste: „Dlaczego miałbym zamienić najlepszy instrument inwestycyjny, jaki kiedykolwiek istniał, na cokolwiek innego?”

Wspomniana wcześniej Tesla ekscentrycznego wizjonera Elona Muska, który pierwotnie kupił 43 000 BTC, pozbyła się 75% z nich po tej samej cenie, po której je nabyła. Obecnie posiada więc około 11 000 monet o szacowanej średniej cenie zakupu na poziomie 32 000 dolarów. Powodem zakupu była dywersyfikacja aktywów spółki i konwersja nadwyżki przepływów pieniężnych. Z tych samych powodów bitcoiny od niedawna kupuje również Tether, emitent największego stablecoina USDT, który posiada około 55 000 BTC i postanowił co miesiąc inwestować w cyfrowe złoto 15% swoich zysków.

Inwestorzy detaliczni

Ostatnią kategorią inwestorów bitcoinowych są inwestorzy detaliczni, czyli jednostki obracające BTC jako osoby fizyczne. Ponieważ nie podlegają one tak szerokim regulacjom i zobowiązaniom informacyjnym jak inne podmioty, liczba monet w ich posiadaniu jest ciężka do określenia. Najbardziej interesującą osobą z tej kategorii jest założyciel i CEO giełdy Binance, Changpeng „CZ” Zhao. Według niektórych szacunków posiada on takie ilości BTC i natywnej kryptowaluty swojej giełdy, BNB, iż mógłby być – przynajmniej na papierze – najbogatszym człowiekiem na świecie. CZ zaprzeczył jednak tym doniesieniom, określając je jako bezsensowne.

Bitcoiny są również w posiadaniu Elona Muska, który na swoim Twitterze potwierdził również zakupy Ethereum i Dogecoina. Z kolei Michael Saylor ujawnił w wywiadzie, że posiada około 18 000 BTC, które nabył, zanim jeszcze zrobiła to jego firma. Bliźniacy Tyler i Cameron Winklevoss, założyciele giełdy Gemini, w 2013 roku kupili dziesiątki tysięcy bitcoinów. Jednak podobno stracili ponad połowę z nich w wyniku upadku giełdy FTX. Jednym z największych posiadaczy bitcoina jest również Tim Draper posiadający 29 000 monet, legendarny inwestor, który stał za założeniem Hotmaila, Baidu, Skype’a i Tesli. Co najmniej kilka tysięcy bitcoinów posiada również założyciel giełdy Coinbase, Brian Armstrong oraz twórca Ethereum, Vitalik Buterin. Żaden z nich nie skomentował jednak publicznie takich założeń.

Kilka słów na zakończenie

Niesłabnące zainteresowanie tzw. smart money (termin smart money odnosi się do profesjonalnych inwestorów, którzy są dobrze poinformowani o sytuacji na rynkach finansowych) inwestowaniem w BTC należy uznać za dowód, iż najstarsza kryptowaluta na świecie staje się coraz bezpieczniejszym instrumentem inwestycyjnym, na który można liczyć jako na magazyn wartości o unikalnych cechach. W związku z tym warto włączyć ją – obok tradycyjnych instrumentów inwestycyjnych – nawet do konserwatywnego, zdywersyfikowanego portfela. Bitcoin już od dawna nie jest tylko zabawką pasjonatów technologii, ale stał się solidnym ekosystemem, w którym z najróżniejszych powodów biorą udział ludzie z całego świata.