Korporacyjne blockchainy i tokeny są “nonsensem” – uważa CEO Abra

Korporacyjne blockchainy i tokeny są “nonsensem”. Tak przynajmniej twierdzi CEO platformy zajmującej się płatnościami, opartej na kryptowalutach – Abra.

Rozmawiając z dziennikarzem magazynu Fortune, w ramach niedawnego wywiadu Bill Barhydt ostro skrytykował idee wdrażania sieci bloków i kryptowalut przez korporacje. Obecny klimat, jak przekonywał, jest podobny do tego z lat 90., kiedy wszyscy zachłystywali się internetem. Teraz owi “wszyscy” mówią o nowej technologii i wdrażają blockchainy.

“To wszystko skończy się nieszczęśliwie.”

-puentuje Barhydt.

Jego komentarz pojawia się teraz, ponad tydzień po tym, gdy JP Morgan, jeden z czołowych banków inwestycyjnych świata, niespodziewanie ogłosił, że wkrótce rozpocznie testowanie własnej, korporacyjnej kryptowaluty nazwanej “JPM Coin”. Pikanterii dodaje fakt, że CEO banku, Jamie Dimon, ostro atakował Bitcoina przez ostatnie kilkanaście miesięcy. W konsekwencji ten ruch firmy jest dziś odbierany jako nieszczery, zaś poprzednie wypowiedzi jej dyrektora za próbę manipulowania rynkiem. Zresztą sama społeczność cyfrowych walut twierdzi, że ​​trudno jest nazwać JPM Coin kryptowalutą.

Stablecoiny są ok!

Sam Barhydt krytykuje ten pomysł, ale cieplej wypowiada się o stablecoinach, które jego zdaniem są w porządku, jeśli tylko są “przyjazne dla konsumenta”.

Stablecoiny ogólnie uchodzą dziś za dobre rozwiązanie. Wielu obserwatorów rynku uważa, że to one są przyszłością technologii sieci bloków. Z takich pomysłów korzystają już nie tylko duże firmy z rynku kryptowalut. Po samą idee zaczynają sięgać też rządy. Pierwszą – mimo wszystko nieudaną – próbą było wenezuelskie Petro. Projekt nie wypalił. Token emitowany przez Wenezuelę miał mieć podparcie w ropie naftowej kraju, ale ponoć było to fikcją, co ujawnił jeden z tamtejszych polityków.

Teraz nad e-walutą (choć nie kryptowalutą) pracuje Ukraina. E-hrywna ma docelowo pomóc Ukraińcom w przejściu z gospodarki opartej na papierowych pieniądzach na cyfrowe monety.

Co pewien czas wraca temat KryptoRubla. Jego koncepcja pierwotnie bliska była idei e-hrywny. Niedawno jednak media zaczęły spekulować, czy e-waluta nie będzie miała wsparcia także w ropie Rosji. Tym samym pomysł byłby bliższy Petro.