John McAfee nadal chce kandydować na prezydenta USA

Po krótkiej odsiadce w areszcie, John McAfee mówi, że chce jednocześnie kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych i premiera Wielkiej Brytanii.

26 lipca McAfee ujawnił swoje plany polityczne. Chce nie tylko być kandydatem na amerykańskiego prezydenta, ale marzy mu się jednoczesne stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. Podkreśla, że jest jednym z niewielu ludzi, którzy mogą to osiągnąć. Napisał na Twitterze:

„Czy osoba może jednocześnie ubiegać się [o stanowiska] prezydenta Stanów Zjednoczonych i premiera Wielkiej Brytanii? Tak. Absolutnie. Bez wątpliwości. Ale wierzę, że jestem jedną z niewielu osób, które wciąż żyją i które kwalifikują się do takiego łączonego stanowiska.”

Jak stanąć na czele super-mocarstwa?

Jeśli macie podobne pomysły jak McAfee, ten wyjaśnia, jak zakwalifikować się na oba stanowiska. Należy spełnić dwa wymagania – być obywatelem USA urodzonym w USA i obywatelem brytyjskim urodzonym w Anglii. Ekscentryczny John ponoć spełnia oba wymagania, ponieważ… urodził się w bazie armii amerykańskiej zlokalizowanej w Anglii:

„Urodziłem się w Anglii pod koniec II wojny światowej. Mój ojciec był amerykańskim żołnierzem i urodziłem się w bazie armii amerykańskiej w Anglii.”

Ponoć przez to może on rządzić po obu stronach oceanu.

Warto zauważyć, że Boris Johnson, niedawno wybrany premier Wielkiej Brytanii, urodził się w Nowym Jorku. Niedawno zrezygnował z amerykańskiego paszportu, gdyż amerykański urząd skarbowy ścigał go za niezapłacone podatki. W tej ostatniej kwestii ma coś wspólnego z McAfee’em.

John McAfee: prezydent USA

McAfee nadal planuje start w kampanii prezydenckiej. Ma w jego ramach przyjąć darowizny w Bitcoinach. Co ciekawe, z związku z tym, że nie może wrócić do USA (ściga go skarbówka) kampanię poprowadzi ze swojej łodzi, która znajduje się na oceanie.

Pod koniec 2018 r. McAfee przyznał, że nie wierzy w sukces wyborczy, ale chce wykorzystać ten okres do promowania blockchaina i kryptowalut. Można mu wierzyć, bo podobnie działał trzy lata temu, gdy walczył o meldunek w Białym Domu i promował kwestie związane z cyberbezpieczeństwem.