Iran chce powstania nowego, wolnego od zachodnich wpływów systemu finansowego BRICS

Ambasador Iranu w Rosji Kazem Jalali zaapelował do krajów BRICS o utworzenie niezależnego systemu finansowego i bankowego, wolnego od zachodnich wpływów, które, jak twierdzi, szkodzą krajom Globalnego Południa.

Ambasador Iranu w Moskwie Kazem Jalali chce, by kraje BRICS utworzyły niezależny od zachodnich standardów system finansowy (niedawno coś podobnego sugerowała Brazylia). Powiedział to w Dubaju 22 października.

Dyplomacie chodzi o to, że zachodni system finansowy narzuca pewne regulacje, które przynoszą korzyści tylko krajom zachodnim, kosztem krajów rozwijających się.

- powiedział.

Jalali uważa też, że kraje BRICS mogą opracować własne regulacje dot. współpracy międzybankowej i swój autorski system wymiany komunikatów finansowych (czyli stworzyć alternatywę dla SWIFT). Dodał, że w takich obszarach jak przeciwdziałanie terroryzmowi i regulacje finansowe Zachód „opracował zasady oparte na swoich stronniczych standardach”. Teraz grupa BRICS mogłaby zająć się zaprojektowaniem „sprawiedliwych standardów w tej dziedzinie dla siebie i innych krajów zainteresowanych współpracą”.

Wszystko dzieje się w czasie, gdy trwa już 16. szczyt BRICS, który zorganizowano w Kazaniu w Rosji. Trwa od wczoraj do 24 października.

Rosja, która przewodniczy w 2024 r. BRICS, chce doprowadzić do wzmocnienia współpracy między członkami BRICS, więc apel Jalaliego jest zgodny z jej planami. Pytanie, czy plan ten uda się zrealizować.

Założony w 2006 r. przez Brazylię, Rosję, Indie i Chiny, blok jest pozornie spójny, bo ma wspólnego wroga - USA i szerzej: Zachód. Tyle że jest też targany wewnętrznymi konfliktami, a problem ten będzie narastał wraz z dołączaniem do grupy kolejnych członków. W 2011 r. do założycieli dołączyła Republika Południowej Afryki, a w tym roku: Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) (miała też dołączyć Wenezuela, ale zrezygnowała).