Inflacja dolara rośnie

Fed otwarcie przyznał niedawno, że jego celem jest osiągnięcie wyższej inflacji na dolarze amerykańskim. Wrzesień przyniósł więc wzrost indeksu cen dóbr konsumpcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Inflacja CPI nabiera rozpędu. Wcześniej tylko chwilowo powstrzymała ją epidemia COVID-19.

Inflacja vs. dolar

I tak np. w kwietniu w kwestii inflacji CPI w USA zarejestrowano najsilniejszy spadek od 2008 roku. Mało tego,  ekonomiści wieszczyli, że Amerykanom grozi deflacja. Dane z czerwca sprawiły, że ponownie zaczęto prognozować skok cen. To samo stało się w lipcu, gdy inflacja CPI okazała się wyższa, niż wcześniej zakładali eksperci. Potem podobne zjawisko miało miejsce w sierpniu, gdy koszty życia zaczęły rosnąć jeszcze szybciej. I ponownie: ekonomiści byli zaskoczeni.

Już we wrześniu inflacja CPI w USA wyniosła 0,2 proc. mdm i 1,4 proc. rdr w porównaniu do 0,4 proc. mdm i 1,3 proc. rdr odnotowanych miesiąc wcześniej. Potwierdziło to rządowe Biuro Statystyki Pracy (BLS). Tym razem było to już zgodne z tym, co głosili eksperci.

Co drożeje?

“Warto odnotować stabilizację tzw. inflacji bazowej, czyli wskaźnika CPI bez uwzględnienia paliw, żywności i energii. Tak liczona inflacja konsumencka pozostała na poziomie 1,7 proc. rdr, rosnąc o 0,2 proc. mdm. Choć wynik w ujęciu miesiąc do miesiąca był zgodny z konsensusem, to jednak dynamika roczna była nieco niższa od prognozowanych 1,8 proc.”

– tłumaczy bankier.pl.

Co jednak drożeje najszybciej? Tu pojawia się zaskoczenie, bowiem są to… używane samochody. Ich ceny wzrosły aż o 6,7 proc. mdm i 10,3 proc. rdr.

Wyhamowały skoki cen usług, w tym także usług medycznych, co w obecnej sytuacji może lekko dziwić.

“Obie kategorie były jednak droższe niż przed rokiem, odpowiednio o 1,9 proc. i 4,9 proc.. Wyraźnie tańsze niż przed rokiem wciąż były paliwa: benzyna o 15,4 proc., a olej napędowy o 27,2 proc.. Ceny żywności wzrosły o 3,9 proc. rdr. Kolejny miesiąc z rzędu dość szybko (we wrześniu o 0,6 proc. mdm) rosły ceny w barach i restauracjach – za jedzenie poza domem Amerykanie płacą o 3,8 proc. więcej niż przed rokiem”

– dodaje bankier.pl.