Halving bitcoina za 240 dni. Czy historia się powtórzy i to wtedy rozpocznie się hossa?

W minionych latach BTC osiągał szczyty na wykresie mniej niż dwa lata po poprzednich dwóch halvingach. Czy historia się powtórzy?

Halving

Co cztery lata w sieci BTC zachodzi halving, czyli zmniejszenie o połowę nagrody dla górników. W Naturalny sposób zmniejsza to podaż nowych bitcoinów, które trafiają na rynek. Zjawisko to ma mieć miejsce za 240 dni, czyli 6 marca 2024 r. Jak na razie można odnieść wrażenie, że po raz kolejny przechodzimy na rynku to samo.

To, że kurs bitcoina rośnie po każdym halvingu, jest oczywiste. Wynika to z prawa popytu i podaży. W związku z tym po każdym z ostatnich trzech halvingów następowały mocne skoki ceny. Ostatni podział nagrody miał miejsce w połowie maja 2020 r. Hossa na BTC trwała półtora roku, co zaowocowało ATH na poziomie 69 000 USD. Podobnie sytuacja wyglądała po halvingu w 2016 r. (ATH na poziomie 20 000 USD).

Patrząc na wykres BTC widać stały schemat. Wszystko zaczyna się od 1,5-2 letniej hossy, po której następuje bessa i trend boczny. Według tych statystyk, BTC już osiągnęło dno po prawie 400-dniowej bessie, której kulminacją był zeszłoroczny spadek poniżej 16 000 USD. Wiele wskazuje na to, że obecnie znów idziemy tym samym scenariuszem, co prowadzi nas do wniosku, że mocniejsze wzrosty rozpoczną się za ok. 240 dni, a nowe ATH zobaczymy na wykresie w 2025 r. (oczywiście nie jest to porada inwestycyjna!).

Historia tym razem się nie powtórzy?

Oczywiście nie trudno usłyszeć głosy ekspertów, którzy sugerują, że tym razem będzie inaczej. W niedawnym raporcie Coinbase można przeczytać, że skutki nadchodzącego halvingu są nadal niejasne, a to głównie ze względu na czynniki makroekonomiczne i niepewność regulacyjną.

Niektórzy wskazują, że podobne ostrzeżenia pojawiały się też przed halvingiem w 2020 r. Analitycy twierdzili, że zjawisko zostało już wycenione i że inwestorzy nie powinni spodziewać się mocnej hossy. Jak dziś wiemy, wizje te się nie sprawdziły.