Gwałtownie spada liczba graczy w czołowych projektach metaverse

Rynek metaverse i NFT może w tym roku przeżyć swój pierwszy poważny kryzys. Jak podaje portal CoinDesk, metaversowe gry cierpią na spadki liczby graczy.

Gracze nie chcą grać w metaverse

Axie Infinity co prawda stało wielkim hitem, ale tylko w ostatnim miesiącu straciło aż ok. 30% graczy. Jeszcze gorzej wiedzie się The Sandbox i Decentraland. Ten pierwszy projekt może pochwalić się średnio tylko 1000 graczami. Przekłada się to na odpływ w skali 30%. Liczba graczy drugiego projektu spadła o 15%, do około średnio 950 osób.

Coindesk dodaje, że chociaż wszystkie trzy projekty były obiektem zainteresowania inwestorów venture capital, “którzy przeznaczyli setki milionów [USD] na [rozwój] metaverse i GameFi”, analitycy tego wciąż młodego rynku widzą, że “liczba aktywnych użytkowników w skali dnia nie odzwierciedla poziomu inwestycji”.

Obecnie nie ma organicznego zaangażowania, które zatrzymuje graczy w grze – w przeciwieństwie do tradycyjnych gier, takich jak Fortnite, GTA, Candy Crush, w których gracze są gotowi zapłacić za kontynuowanie rozgrywki

– napisał o Axie Infinity analityk Web3, DeFi Vader.

Do tego w przypadku Axie Infinity niemożliwe jest określenie, ilu z graczy jest w tym metaverse tylko dla zabawy, a ilu z nich to pracownicy gildii grających w tę grę, dla których jest to źródło zarobku.

Niechęć do NFT

Sami gracze wydają się być wrogo nastawieni do idei GameFi. Pomysły giganta z rynku gier, firmy Ubisoft, dotyczące NFT spotkały się z ostrą krytyką środowiska fanów gier. Z kolei badanie branżowe opublikowane podczas Game Developers Conference wykazało, że większość studiów nie jest zainteresowana kryptowalutami i NFT.

Branża postrzega monetyzację gier jako nieatrakcyjną dla potencjalnych uczestników. Sugeruje to też firma Messari w swojej notatce badawczej.

Po pierwsze, możliwość zakupu NFT lub waluty w grze skutecznie tworzy mechanikę gry typu pay-to-win, której unika większość głównych franczyz i udanych gier

– napisał Mason Nystrom z firmy Messari w marcowym raporcie. Jak dodał, “najbardziej udane gry” korzystają raczej z “elementu umiejętności”, decydując się na “stworzenie konkurencyjnej rozgrywki wieloosobowej”, a przy tym unikanie „spamowania” graczy opcją płacenia kartą kredytową za usługi czy nowe możliwości.