za
bitonic

GetBack: poszkodowani oburzeni zakończeniem śledztwa

2020-08-21
Wiadomości

Wczoraj przed siedzibą Prokuratury Regionalnej w Warszawie manifestowali poszkodowani obligatariusze GetBack SA. Chodzi im m.in. o przedwczesne zakończenie śledztwa.

GetBack: co dzieje się w sprawie?

“Dziennik Gazeta Prawna” informuje, że Prokuratura Regionalna w Warszawie w tym roku ma skierować pierwszy akt oskarżenia w sprawie tzw. afery GetBacku. Niestety nie podoba się to poszkodowanym.

“Chcemy wyrazić stanowczy sprzeciw przeciwko przedwczesnemu zakończeniu tego postępowania przygotowawczego. Nie wszystkie osoby, które w naszej ocenie powinny usłyszeć zarzuty, zostały przesłuchane. Bazujemy oczywiście na podstawie materiałów, które udało się zgromadzić osobom pokrzywdzonym i zostały zgłoszone do prokuratury. Jest także szereg wniosków, które nie zostały zrealizowane. Dlatego w naszej ocenie akt oskarżenia nie może być wysłany do sądu”

– powiedział podczas protestu Artiom Bujan, prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack SA.

“Jest tam [w doniesieniach “DGP”]  mowa o 2 mld strat i 8 tysiącach pokrzywdzonych osób. Gdzie są te pieniądze zabezpieczone? My od dwóch lat prosimy, żeby prokuratura zaczęła zabezpieczać pieniądze na rachunkach firm, spółek. W jaki sposób prokuratura zamierza te środki zabezpieczyć? Do dziś nie ma zabezpieczeń na kontach GetBacku, a mają czterdzieści kont. Niedługo minie dwa i pół roku od wybuchu afery”

– dodał.

Poszkodowanym nie podoba się też to, że Idea Bank jest uznawany w śledztwie za stronę pokrzywdzoną.

Sam Bujan jest zdania, że działania prokuratury doprowadzą tylko do “wzrostu aktywności kolejnych aferzystów, którzy przewidują bezpieczne i niezakłócone prowadzenie przestępczego procederu jak w przypadku GetBack”, czego efektem będzie to, że kolejni inwestorzy stracą oszczędności “w kolejnych aferach”.

Afera

getbackŚledztwo dotyczące tzw. afery GetBack oficjalnie rozpoczęło się 24 kwietnia 2018 r. po interwencji Komisji Nadzoru Finansowego. O co chodzi w aferze?

Zarządzająca wierzytelnościami firma GetBack została założona w 2012 r. W lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na GPW.

W 2018 r. GetBack wyemitował jednak swoje obligacje na tak wielką kwotę, że jej spłata okazała się niemożliwa. Firma pożyczała do tego środki głównie od inwestorów indywidualnych. Łącznie zebrano tak ponad 2 mld zł. W pewnym momencie spółka przestała spłacać wierzycieli.

“Z informacji prokuratury wynika, że początkowo Idea Bank prowadził sprzedaż obligacji GetBack bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Papiery te sprzedawano pod pozorem zawierania umów na lokaty bankowe, nie informując klientów, co do gwarancji zysku i bezpieczeństwa inwestycji. Według prokuratury motywem działania sprawców miało być osiągnięcie korzyści majątkowych z tytułu prowizji”

– tłumaczy bankier.pl.

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności