Forum Obywatelskiego Rozwoju: inflacja zjada oszczędności Polaków

Forum Obywatelskiego Rozwoju informuje, że inflacja pożera oszczędności Polaków. “Od początku kadencji Adama Glapińskiego jako prezesa NBP przeciętny Polak, który ulokował w banku 10000 zł oszczędności, po uwzględnieniu inflacji i podatku od zysków kapitałowych stracił 402,56 zł – czyli 100,12 zł w skali roku” – tłumaczy ekonomista Marcin Zieliński.

Forum Obywatelskiego Rozwoju: NBP ma złe diagnozy

“Za pisowskie prezenty płaci naród, zwłaszcza jego pracująca część. Płaci poprzez rosnące podatki oraz spadającą wartość oszczędności”

– napisał na Facebooku Leszek Balcerowicz, który odsyła do raportu Forum Obywatelskiego Rozwoju.

https://www.facebook.com/205054079548508/posts/3270320373021848/?extid=xqHGdugeIsKvxDdz&d=n

Jak informuje wspomniana przez niego organizacja, w kwietniu br. szef NBP Adam Glapiński i premier Mateusz Morawiecki ostrzegali, że polskiej gospodarce grozi deflacja, czyli spadek ogólnego poziomu cen.

Okazuje się jednak, że jest inaczej. Już teraz roczna inflacja w pierwszej połowie 2020 roku jest najwyższa od 8 lat. Z kolei przez siedem pierwszych miesięcy br. ceny wzrosły w Polsce przeciętnie o 1,9 proc.

Forum uważa, ze to wina Rady Polityki Pieniężnej i obecnych władz.

Inflacja – pierwsze objawy były widoczne w 2017 r.

“Inflacja zaczęła rosnąć już w 2017 roku, a w pierwszym kwartale br., przekraczając 4% r/r, była wyższa nie tylko od celu inflacyjnego NBP, lecz także od górnej granicy dopuszczalnych odchyleń (2,5% ± 1 pkt proc.).

Od początku roku Polska plasuje się wśród trzech krajów o najwyższej inflacji w Unii Europejskiej. Według prognoz Komisji Europejskiej sytuacja nie zmieni się ani w tym, ani w przyszłym roku”

– wskazuje Forum.

Mimo powyższego zjawiska w czasie trzech tegorocznych posiedzeń RPP zdecydowano jak na razie o “drastycznej obniżce stóp procentowych”. Stopa referencyjna spadła do niemal zera.

“Skutkiem tego był spadek oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych w bankach komercyjnych. Ponieważ już od stycznia 2017 roku realne oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych oscyluje wokół zera, a nawet przyjmuje wartości ujemne, obniżenie stóp procentowych sprawiło, że zaoszczędzone w bankach kwoty w ujęciu realnym topnieją. Od stycznia br. przeciętna lokata po uwzględnieniu inflacji i podatku od zysków kapitałowych przyniosła stratę na poziomie 1,3 proc. a od początku kadencji Adama Glapińskiego – stratę równą 4 proc.”

– dodaje organizacja.

Efektem jest to, że “przeciętny Polak, który ulokował w banku 10000 zł oszczędności, po uwzględnieniu inflacji i podatku od zysków kapitałowych stracił 402,56 zł – czyli 100,12 zł w skali roku”.