Dyrektor Banku Rozrachunków Międzynarodowych ostrzega przed Bitcoinem

„Banki centralne muszą powstrzymać bitcoina i inne kryptowaluty, aby uniemożliwić im czerpanie korzyści kosztem powszechnych instytucji [finansowych] i wykluczyć możliwość, aby stały się zagrożeniem dla finansowej stabilności”.

 

 

Banki centralne muszą powstrzymać bitcoina i inne kryptowaluty, aby uniemożliwić im czerpanie korzyści kosztem powszechnych instytucji [finansowych] i wykluczyć możliwość, aby stały się zagrożeniem dla finansowej stabilności”.

 

To słowa Agustina Carstensa, dyrektora generalnego Banku Rozrachunków Międzynarodowych, określanego niekiedy mianem „banku dla banków centralnych”. Zrzesza on bowiem 60 banków centralnych z całego świata. Państwa, których banki centralne są udziałowcami BRM generują łącznie ok. 95 światowego PKB. Wśród nich jest również Narodowy Bank Polski.

 

To jednak nie wszystko co dyrektor BRM miał do powiedzenia na ten temat. W jego mniemaniu, kryptowaluty to nic więcej aniżeli kombinacja „bańki, piramidy finansowej i katastrofy dla środowiska naturalnego.” Co gorsza, jeśli pozostawione bez odpowiedniego nadzoru, jak mówi Carstens, kryptowaluty mogą wkrótce stanowić zagrożenie „systemowe”.

 

„Na obecną chwilę wiele osób zakłada, iż uwzględniając mały jeszcze zasięg kryptowalut i ich ograniczoną wzajemną kompatybilność, obawy z nimi związane nie sięgają poziomu systemowego.” – powiedział Carstens podczas prelekcji udzielonej na Uniwersytecie Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie, dodając:

 

„Jeśli jednak władze nie podejmą działań wyprzedzających, kryptowaluty mogą stać się mocniej połączone z głównym systemem finansowym, stanowiąc tym samym zagrożenie dla finansowej stabilności … z tego powodu władze, krok po kroku, przesuwają się w kierunku powstrzymywania ryzyka związanego z kryptowalutami”.

 

W opinii dyrektora BRM zakres wykorzystania kryptowalut ogranicza się wyłącznie do tzw. „szarej strefy”:

 

„Jeśli jedynym wykorzystaniem biznesowym są niejawne lub nielegalne transakcje, banki centralne nie mogą pozwolić, aby tego rodzaju żetony polegały na, w dużej mierze, tej samej infrastrukturze instytucjonalnej, która obsługuje ogólny system finansowy i pasożytowały na zaufaniu, które ona dostarcza”.

 

Jak widać nadszedł ten dzień, w którym “stary system” oparty na długu i dodruku z “powietrza”, zaczął się na poważnie bać kryptowalut i szykuje się do walki.