Dorian Nakamoto jest twórcą Bitcoina – uważa dziennikarka Newsweeka

Dziennikarka prowadząca śledztwo “Newsweeka” w sprawie tożsamości Satoshi’ego Nakamoto już w 2014 r. przedstawiła informacje, które jej zdaniem mogą pomóc zdemaskować anonimowego twórcę Bitcoina. Dorian Nakamoto – to on ma stać za pierwszą kryptowalutą świata.

Dorian Nakamoto to Satoshi?

Przypomnijmy, że dziennikarka Leah McGrath Goodman opublikowała w 2014 roku artykuł sugerujący, że Dorian Satoshi Nakamoto, 64-letni Amerykanin pochodzenia japońskiego i mieszkaniec Południowej Kalifornii, był twórcą Bitcoina. On sam zaprzeczał.

McGrath Goodman to wielokrotnie nagradzana reporterka, która publikuje artykuły w takich gazetach i czasopismach jak Wall Street Journal, Newsweek, Fortune czy Guardian. Teraz była gościem podcastu Anthony’ego Pompliano, któremu powiedziała, że nadal uważa, że to Dorian stworzył BTC.

Ona sama zaczęła badać temat Bitcoina w 2013 r. Jej dochodzenie dot. twórcy kryptowaluty doprowadziło ją do południowej Kalifornii, gdzie Nakamoto ponoć formalnie zmienił swoje nazwisko w 1973 roku z Satoshi Nakamoto na Dorian Satoshi Nakamoto. Dziennikarka zwraca uwagę na fakt, że Nakamoto pracował jako fizyk i inżynier, działając przez dziesięciolecia nad tajnymi projektami zarówno dla wojska, jak i firm sektora prywatnego.

Przeprowadziła również wywiady z członkami jego rodziny, którzy wskazali, że był libertarianinem, który nie ufał rządowi i bankom. Ponadto zwróciła uwagę na fakt, że Dorian pisze teksty w podobny sposób, jak robił to Satoshi.

Kiedy reporterka odwiedziła jego dom w Temple City w Kalifornii, Nakamoto wezwał policję. Albo był zirytowany jej pracą, albo… coś ukrywa…

“Nie jestem już w to zaangażowany”

Zaskakujące są jednak słowa Doriana, które ten wypowiedział w rozmowie z policją i dziennikarką:

„Nie jestem już w to [BTC] zaangażowany i nie mogę o tym rozmawiać. [BTC] Został przekazany innym ludziom. Teraz są za to odpowiedzialni. Nie mam już z tym nic wspólnego.”

Obecna na miejscu policja potwierdziła później, że Nakamoto wypowiedział dokładnie takie słowa.

Do tego ponoć udawał, że w dużej mierze nie wie, o co chodzi dziennikarce, choć wcześniej rozmawiał już z nią na temat kryptowaluty.

McGrath Goodman przypomina też, że istnieje plik, który sugeruje, że Satoshi znajdował się w Kalifornii i teoretycznie mógł nim być Dorian.

„Przed oficjalną premierą, [kiedy] próbowali to [BTC] tylko uruchomić, doszło do uszkodzenia pewnego pliku. W pewnym momencie Satoshi napisał do Hala [Finney’a] i powiedział: „Prześlij mi dane, abym mógł dowiedzieć się, co poszło nie tak.” I ten miał wysłać je do Satoshi’ego, ale zamiast tego Hal opublikował je publicznie na forum, aby każdy mógł spojrzeć na to. I [te dane] miały w sobie adres IP, który zaprowadził nas do tej samej dzielnicy, w której mieszka Dorian, w LA”

– puentuje dziennikarka.