Czy Satoshi Nakamoto jest Holendrem?

Kim jest, ukrywający się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto, tajemniczy autor konceptu technologii stojącej za bitcoinem? Niestety do dzisiaj, pomimo iż za pomocą tej kryptowaluty możemy płacić już od blisko sześciu lat, nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Jedna z najnowszych, próbujących ją odnaleźć koncepcji, prowadzi nas do Holandii.

 

Kim jest, ukrywający się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto, tajemniczy autor konceptu technologii stojącej za bitcoinem? Niestety do dzisiaj, pomimo iż za pomocą tej kryptowaluty możemy płacić już od blisko sześciu lat, nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Jedna z najnowszych, próbujących ją odnaleźć koncepcji, prowadzi nas do Holandii.

 

Od momentu powstania bitcoina pojawiło się już wiele teorii na temat prawdziwej tożsamości jej twórcy. Jedne bardziej, inne mniej wiarygodne. Charakterystyczny pseudonim jego autora naturalnie kierował nasze podejrzenia w kierunku Azji, a konkretniej do Japonii.

 

Niedawno, dosyć głośno było o jednym z mieszkańców kalifornijskiego Tample City – 64-o letnim fizyku o japońskich korzeniach, Dorianie Satoshim Nakamoto, który z powodu zbieżności brzmienia swojego nazwiska, a także profesji którą się zajmował, został przez amerykański Newsweek okrzyknięty rzeczywistym twórcą kryptowaluty. Ten jednak wszystkiemu zaprzecza, argumentując, że imię to jedyna cecha która łączy go z tajemniczą postacią tej technologii.

 

Sprawa ostatecznie skończyła się w sądzie, skierowana tam przez Doriana, który twierdzi że całe zamieszanie, które wyniknęło wokół jego osoby z powodu artykułu opublikowanego w amerykańskim tygodniku, spowodowało „wielkie zamieszanie i ogromny stres” w życiu jego, jaki i jego rodziny.

 

Jeden z ostatnich tropów związanych ze sprawą prawdziwej tożsamości Nakamoto nie prowadzi nas jednak ani do Japonii ani do Stanów Zjednoczonych, ale co ciekawe relatywnie blisko granic naszego kraju – do Holandii.

 

Kilku użytkowników Reddita z uwagą analizuje pochodzący jeszcze z 2002 roku, a więc siedem lat przed „narodzinami” Bitcoina, wpis opublikowany na forach dyskusyjnych Usenet’u.

 

Wpis użytkownika o tajemniczo brzmiącym pseudonimie „x”, został opublikowany na dwóch grupach dyskusyjnych: alt.internet.p2p oraz uk.finance. Oto jego treść:

 

Mam pomysł na przyszłość związaną z wirtualną bankowością opartą na sieci peer-to-peer. Pewien rodzaj zdecentralizowanego i zabezpieczonego systemu. Do lamusa odejdą czasy kiedy to banki mogły śledzić i ingerować w nasze transfery pieniężne czy nawet wpływać na łączną ilość pieniędzy na świecie. System jaki sobie wyobrażam posiadałby stałą liczbę pieniędzy. Jednakże każda jednostka monetarna (dajmy na to wirtualna moneta) mogłaby byś nieskończenie podzielna. Zatem rodzaj deflacji zastąpiłby inflację. Łączna liczba pieniędzy na świecie byłaby wartością stałą. Nie pociąga to za sobą problemu z płynnością, ponieważ waluta tego rodzaju mogłaby być w dowolnym momencie dzielona. Jednakże, możliwe jest też, że ludzie będą powstrzymywać się od wydawania swoich pieniędzy na dużą skalę, ponieważ ich wartość będzie często wzrastała. Pojawiają się także innego rodzaju problemy w kwestii zagadnień związanych z bezpieczeństwem, nielegalnym wykorzystywaniem [waluty], a także problem jak przejść do tego rodzaju systemu z systemów z którymi obecnie mamy do czynienia? Są to tylko pomysły, chciałbym usłyszeć komentarze lub też zapoznać się z zasobami sieciowymi związanymi z tym tematem.”

 

Niektórym osobom starającym się dojść prawdziwej tożsamości stojącej za pseudonimem „x”, udało się ponoć powiązać IP z którego wysłano powyższy post z adresem znajdującym się na terytorium Holandii. Dalsze dochodzenie miało ujawnić nawet rzekomą tożsamość ich autora. Miał być nim, urodzony w holenderskim mieście Zaandam, 65-o letni matematyk, Hendrik Willem Lenstra – specjalista w dziedzinie algorytmicznej teorii liczb, a także twórca algorytmu rozkładu liczb złożonych na czynniki pierwsze wykorzystującego krzywe eliptyczne.

 

Kryptografia krzywych eliptycznej to w dużym stopniu trzon na którym opiera się kodowanie kryptowalut, dlatego, zakładając że za pseudonimem „x” rzeczywiście kryje się osoba Hendrika Lenstry, trop ten wydaje się bardzo obiecujący.

 

Nie jest to jednak ani pierwszy, ani też ostatni „podejrzany” w tej sprawie. Zaś nazwisko Lenstry dołącza do dosyć obszernej już liczby potencjalnych osób kryjących się za pseudonimem Satoshi Nakamoto.

 

Można sprzeczać się czy fakt, iż do dzisiaj nie znamy prawdziwego nazwiska „ojca” rewolucyjnej waluty cyfrowej jaką jest bitcoin, jest dla niej z PRowego punktu widzenia korzystny. Nie można jednak zaprzeczyć, iż cały szum wokół osoby ukrywającej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto czyni technologię i stojącą za nią ideologię dodatkowo intrygującą, a dzięki temu jeszcze ciekawszą i fascynującą.

 

 

Grafika na licencji CC0 Public Domain: pixabay.com

Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie oraz przesyłanie zawartości ze stron bitcoin.pl wymaga uprzedniej zgody portalu.