za
mining podsumowanie 2019

Czy kopanie kryptowalut jest bezpieczne?

Binance Launchpool

Tytułowe pytanie zadane dwie dekady temu równie dobrze mogło brzmieć “czy bankomaty są bezpieczne” lub “czy przelewy z telefonu są bezpieczne”. Wszystkim nowym branżom towarzyszy niskie zaufanie społeczne i spora doza wątpliwości. Właśnie dlatego warto wyjaśnić naszym czytelnikom na czym polega ryzyko inwestowania w kryptowaluty. W dzisiejszym artykule opiszę dla Państwa ryzyka, problemy oraz wyzwania z jakimi mierzą się na co dzień cyfrowi górnicy. Wiemy, że inwestycje w kryptowaluty są obarczone dużym ryzykiem utraty środków, głównie z powodu braku wiedzy, umiejętności czy odpowiedniego doświadczenia.

Klienci boją się technologii, której nie znają

Największym wyzwaniem konsumentów, inwestorów i osób prywatnych zainteresowanych rynkiem kryptowalut jest nadążanie za tempem rozwoju technologii. Podobnie jak na rynku smartfonów, telewizorów, sprzętu AGD, to co dziś jest uznawane za nowe i nowoczesne, za chwilę zostanie zastąpione przez nową generację sprzętu o lepszych parametrach. Analogicznie jest na rynku kryptowalut, na którym producenci oferują coraz ciekawsze rozwiązania technologiczne.

Ofiarą wyścigu technologicznego są klienci, którzy w gąszczu informacji nie wiedzą, na który sprzęt się zdecydować i rezygnują z zainteresowania tą branżą. Śledzenie newsów, monitorowanie rynku, uzupełnianie wiedzy technicznej wymagają poświęcania na to niemalże całego czasu wolnego lub traktowania tego jako zawód. Kluczową rolę w tej sytuacji mają do odegrania konsultanci, firmy tworzące branżę kryptowalut, ale także media (ukłony w stronę Spidersweb za zainteresowanie się tematem!). Te ostatnie zamiast straszyć nową branżą powinny edukować i wyjaśniać zasady jej funkcjonowania. Zabawną analogią jest to, że kiedyś straszono Polaków przelewami z telefonów oraz wypłatami wirtualnej gotówki z bankomatów. Dziś w tradycyjnej bankowości obie czynności są powszechnie używane bez obaw o utratę środków.

Klienci nie widzą ile będą płacili za prąd

Ceny energii elektrycznej klarują się obecnie na poziomie od 0.53 PLN, nawet do 0.67 PLN za kWh. Nie wszyscy wiemy, że cena prądu również posiada kilka składowych. Są to m.in.: cena dystrybucji, cena sprzedaży oraz opłaty przesyłowe. Często komunikuje się nam tylko dwie z podanych, jednak po otrzymaniu rachunków, dostrzegamy, że rzeczywistość jest inna. W województwie Mazowieckim i Wielkopolskim zapłacimy najmniej, 0.51 PLN za 1 kWh, natomiast z kolei na Warmii i Mazurach zapłacimy znacznie więcej, bo aż 0.59 PLN. Niespełna trzy lata temu poziom cenowy był bardzo podobny w Polsce (podwyżka o 3%), jednak w kolejnych latach 2020-2023 możemy spodziewać się drastycznych podwyżek, nawet do 40%! Głównym powodem rosnących cen są dyrektywy unijne, które mają ograniczyć emisję CO2 do atmosfery w krajach najbardziej zanieczyszczonych tym właśnie pierwiastkiem. Jak powszechnie wiemy, jedną z alternatyw dla wysokich rachunków jest inwestycja w odnawialne źródła energii, do czego gorąco zachęcamy!

Klienci nie widzą kursów kryptowalut w telewizji

Kolejną zmorą “krypto kopaczy”, jest niewątpliwie bardzo szybko zmieniający się kurs wydobywanych przez górników walut cyfrowych. W porównaniu z tradycyjnymi instrumentami finansowymi, kryptowaluty wykazują się znacznie większą zmiennością, co możemy dostrzec śledząc wykresy giełdowe, dostępne m.in. na Coinpaprika. Częstym błędem, podczas kalkulacji zwrotu z inwestycji, jest właśnie brak analizy fundamentalnej i technicznej waluty, której transakcje zamierzamy weryfikować.

Warto wziąć również pod uwagę nadchodzące wydarzenia, zmiany regulacyjne czy ogłoszenia nowych partnerstw. Pozytywną zmianą dla całego rynku, byłoby regularne publikowanie kursów kryptowalut w mediach, tak jak dzieję się to w przypadki chociażby Euro czy Dolara.

Klienci już nie zarabiają na lokatach ale wciąż nie odkryli zysków z kryptowalut

Wielu początkujących inwestorów traktuje kryptowaluty jako okazję do “szybkiego strzału”, łatwego i dużego zarobku. Tymczasem inwestycja w koparki kryptowalut jest inwestycją długoterminową. W dłuższej perspektywie daje szansę na lepszy zysk niż tradycyjna lokata bankowa czy inwestowanie w nieruchomości. Jeżeli uświadomimy to sobie, to całość nie różni się od innego rodzaju inwestycji.

Tak jak w bankowości ważną rolę odegra Doradca-Konsultant, który pomoże nam wybrać urządzenie, doradzi jak zorganizować pomieszczenia oraz jakie decyzję podjąć, jeżeli chodzi o prąd. Próg wejścia do tej inwestycji oprócz finansów wymaga przeskoczenia pewnych barier mentalnych czyli zaufania do nowej technologii i branży, która działa w pełni legalnie i za moment (na naszych oczach) stanie się ważną częścią gospodarki.

Im więcej maszyn w sieci, tym mniejsze zyski

Skutkuje to zwiększeniem trudności wydobycia, a co za tym idzie spadkiem opłacalności Twojego urządzenia. Oznacza to, że każdy uczestnik sieci Bitcoin lub jakiejkolwiek innej przyczynia się do weryfikacji transakcji poprzez udostępnienie mocy obliczeniowej, w którą jest “wyposażony”. W związku z tym, otrzymuje wynagrodzenie adekwatnie do nakładu pracy, która została wykonana przez układy scalone znajdujące się w urządzeniach. Jeśli urządzeń będzie przybywać w sieci, nagroda będzie wypłacana na większą ilość “pracowników”, co powoduje spadek wypłaty.

Klienci potrzebują profesjonalnych przewodników po świecie kryptowalut

Jednym z największych zagrożeń naszej inwestycji mogą być nadchodzące zmiany w strukturze waluty. Hard Fork, to podział łańcucha wymuszony aktualizacją sieci, który ze względów bezpieczeństwa musi zostać rozdzielony na dwa osobne łańcuchy. Dobrym przykładem jest hardfork Bitcoin, który miał miejsce 24.10.2017. W związku ze zwiększającym się udziałem w sieci Bitcoin urządzeń ASIC, deweloperzy postanowili wyjść naprzeciw górnikom wyposażonym w karty GPU. Dzięki temu podziałowi powstał Bitcoin Gold, którego bloki można weryfikować wyłącznie za pomocą urządzeń opartych o karty graficzne.

Natomiast halving to redukcja ustalonego wynagrodzenia na podstawie wytycznych zawartych w manifeście danego projektu (whitepaper). W przypadku Bitcoina podział następuje mniej więcej co cztery lata. Ostatnia zmiana została odnotowana 11. maja br.. Wynagrodzenie spadło wówczas z 12,5 BTC, do 6.25 BTC za jeden zweryfikowany blok. Oznacza to, że wszystkie urządzenie, które “kopią” Bitcoiny, co 10 minut otrzymują wynagrodzenie w wysokości 6,25 BTC, w kwocie proporcjonalnej do przekazanej mocy obliczeniowej.

Uff! Dla branżystów zacytowane informacje są jasne ale zwykły inwestora nie zrozumiał z tego ani słowa. To rola nas, doradców, aby umieć o tych pojęciach mówić w sposób prosty i zrozumiały. Tak jak banki nauczyły się w prosty sposób mówić nam czym jest WIBOR.

Podsumowanie

Inwestowanie w koparki kryptowalut jest wysoce atrakcyjne zważywszy na zyski, które oferują poszczególne urządzenia, jednak podczas zakupu czyha na nas wiele zagrożeń, których musimy się wystrzegać. Aby bezpiecznie zacząć przygodę z koparkami kryptowalut, trzeba przy tym zwrócić uwagę na wszystkie powyższe czynniki, tj. halving, hardfork, ceny energii czy trudność wydobycia. Jesteś zainteresowany/-a kupnem, naprawą, optymalizacją koparek kryptowalut czy budową własnego centrum obliczeniowego? Skontaktuj się z nami, zupełnie bezpłatnie udzielimy niezbędnych porad i wskazówek.

Autor: Michał Stryjewski / Unlimited

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności