Czy bitcoin stanie się walutą Systemu D?

Kryptografia już zawsze będzie miała swoje miejsce w świecie zabezpieczając naszą cyfrową przyszłość a przede wszystkim nasze cyfrowe wartości. Zaawansowana enkrypcja przy pomocy klucza publicznego dostępna dla mas nie może być wyeliminowana i temu nie da się już zaprzeczyć. Niezamierzonym skutkiem regulacji lub restrykcji wobec zdecentralizowanej kryptowaluty takiej jak bitcoin jest fakt oficjalnego uznania jej używania jako waluty i ukierunkowania jej wykorzystania głównie do świata podziemia.
Jednakże podziemie już wcale nie musi być takie złe jak wskazuje w świetnym artykule zatytułowanym “The Shadow Superpower” zamieszczonym w Foreign Policy Robert Neuwirth. Jeśli zsumować globalny czarny rynek otrzymujemy sumę 10 bilionów USD. Jest zatem drugą po USA gospodarką świata i zarazem najszybciej się rozwijającą.
OECD ocenia, że do roku 2020 dwie trzecie zatrudnionych robotników będzie pracowało właśnie w szarej strefie albo ‘Systemie D’.

Jak to określa Neuwrith termin odnosi się do całej nie opodatkowanej, nie licencjonowanej i nieuregulowanej gospodarki gotówkowej: System D jest wyrażeniem slangowym zaczerpniętym z francuskojęzycznej Afryki i Karaibów. Francuzi wprowadzili to słowo by określić szczególnie efektywnych i
zmotywowanych ludzi. Nazywają ich débrouillards. Stwierdzenie, że osoba jest débrouillard określa ją jako zaradną i pomysłową. Powstało ono w dawnych koloniach francuskich
w kontekście ich własnego ekonomicznego środowiska. Handlowcy wykazujący się dużą inicjatywą i przedsiębiorczością, prowadzący własne działalności bez rejestracji czy będących poza kontrolą urzędów w przeważającej części nie płacących podatków są częścią l’economie de la débrouillardise. Lub przekładając na mowę potoczną ‘Systeme D’. Zasadniczo tłumaczone jest to jako pomysłowa ekonomia, ekonomia improwizacji i zaufania samemu sobie, ekonomia ‘zrób to sam’ (ang. do-it-yourself, DIY).
W tego rodzaju nieformalnej gospodarce występuje niemal każdy rodzaj prężnej działalności. W pewnych regionach wynosi od 20-60% PKB lub więcej i co najważniejsze każda gospodarka potrzebuje waluty!
W zasadzie bitcoin jest ‘Systemem D’ wśród walut – jest walutą światową zdecentralizowaną i nieregulowaną przez państwo. Są to dopiero początki bitcoina jednak stopniowo wyklucza on tradycyjną bankowość i instytucje finansowe stając się walutą sieciową na podobieństwo Systemu D. Zaprzeczenie istnienia Systemu D jest swoistym zaprzeczeniem faktu, iż uczestnicy ekonomii wyszukują sposobów na przetrwanie podczas przedłużających się okresów nędzy. Według Neuwirtha nasuwa się wniosek: to co dzieje się na nie zarejestrowanych rynkach i w przydrożnych sklepikach tego świata nie jest czystym przypadkiem. Jest to produkt inteligencji, żywotności, samoorganizacji i solidarności społecznej. To niewyobrażalne by myśleć o krajach słabo rozwiniętych oraz gospodarkach krajów rozwiniętych strefy euro radzących sobie bez Systemu D biorąc pod uwagę nawracające cyklicznie kryzysy następujące w rezultacie wywoływanych przez bank centralny cykli koniunkturalnych.

Pomimo podwyższania podatków konsumpcyjnych takich jak VAT nieformalna ekonomia wciąż odciąża różnorakie rynki. Amerykanie również będą potrzebować czarnych rynków aby przetrwać. System D jest więc przyszłością. Obecnie transakcje w szarej strefie muszą być dokonywane osobiście, jednak elektroniczna waluta Systemu D mogłaby poszerzyć zasięg handlu w szarej strefie do poziomi międzynarodowego. Mogłoby to znacząco zwiększyć cały nieformalny system wymiany ponieważ klienci mieliby międzynarodowy dostęp do towarów i usług zaś kupcy mieliby poszerzony wybór dostawców. Nie wszystkie transakcje za pomocą bitcoinów wymagają standardowego komputera. Wystarczą telefony wyposażone w aplikację taką jak Bitcoin Android i one mogłyby stać się źródłem większości bitcoinowych przelewów. W przeciwieństwie do tezy stawianej przez oponenta gotówki Davida Wolmana osoby nie posiadające konta bankowego oraz przedsiębiorcy nie odstąpią od gotówki dopóki jej funkcja oferuje ochronę prywatności. 

Każda nowo uruchomiona waluta będzie miała problem jajka i kury poprzez fakt, że sukcesy poszczególnych walut są uwarunkowane ich upowszechnieniem oraz stopniem akceptacji. Krytycy waluty jaką jest bitcoin jako wadę wytykają fakt iż niewielu handlowców traktuje bitcoiny jako formę płatności. To jednak się zmieni. Przeciwnicy
wskazują również, że kompletnie dostępny rynek jest poważnie ograniczony. I tu się mylą.
Pierwszy potencjalny mega-rynek dla bitcoina właśnie staje się drugą największą gospodarką na świecie. Obecnie jedynym poważnym przeciwnikiem dla bitcoina jest tracąca na wartości papierowa gotówka rządu.
Gra się rozpoczęła.

 

Źródło:

forbes.com