Coinbase złożyło 9 wniosków patentowych dotyczących usług bitcoinowych

Ostatnio wiele kontrowersji wzbudził  wniosek patentowy złożony przez Bank of America. Okazało się, że są firmy, które wniosków związanych z Bitcoinem złożyły znacznie więcej. Jednym z przodowników w tej konkurencji jest amerykańska giełda BTC i operator płatności Coinbase, która złożyła aż 9 wniosków.

 

 

Ostatnio wiele kontrowersji wzbudził  wniosek patentowy złożony przez Bank of America. Okazało się, że są firmy, które wniosków związanych z Bitcoinem złożyły znacznie więcej. Jednym z przodowników w tej konkurencji jest amerykańska giełda BTC i operator płatności Coinbase, która złożyła aż 9 wniosków.

 

Czego dotyczą? Po przejrzeniu ich treści dojść można do ciekawego wniosku, mianowicie Coinbase postanowiła opatentować… siebie samą.

Wspomniana dziewiątka wniosków jest ze sobą ściśle powiązana i w zasadzie obejmuje wszystkie unikalne cechy Coinbase zarówno jako giełdy, jak i operatora płatności BTC. Znajdziemy tu więc mechanizm przesyłania Bitcoinów na adres e-mail, koncepcję rozproszonego przechowywania części klucza prywatnego i powiązane z tym cechy gorącego portfela giełdy. Kolejny wniosek opisuje sposób przeprowadzania transakcji wewnątrz giełdy, które zachodzą z pominięciem łańcucha bloków oraz sposób w jaki są one powiązywane z łańcuchem. W jednym z wniosków opisano nawet koncepcję systemu przycisków do przesyłania napiwków w BTC na konta prowadzone przez Coinbase.

Opisy we wnioskach są dość nieprecyzyjne, czasem na tyle ogólne, że można mieć wątpliwości, czy taki wniosek może zostać zatwierdzony jako patent. Jest tu bowiem sporo pomysłów po pierwsze dość oczywistych, po drugie wiele z nich zostało wcześniej zrealizowanych przez inne firmy. Urząd patentowy może więc część (a może nawet wszystkie) z tych wniosków odrzucić. Wiele wskazuje na to, że wnioski te zostały złożone w pewnym sensie „na wszelki wypadek”.

Dyrektor Coinbase, Brian Armstrong przyznaje, że ten ruch był nieunikniony, biorąc pod uwagę sposób działania wypaczonego amerykańskiego systemu patentowego. Patentowe wojny, patentowe trolle, znamy to z potyczek największych korporacji w świecie IT, tracących w ten sposób miliardy dolarów. Jednocześnie Armstrong zapewnia, że sami nie chcą wykorzystywać ewentualnie przyznanych patentów do niszczenia konkurencji:

„Podczas gdy niezłożenie tych wniosków byłoby z naszej strony nieodpowiedzialnością (musimy się chronić przed większymi firmami i ewentualną wojną patentową), możemy zapewnić, że nie wykorzystamy tych patentów jako broń przeciwko mniejszym firmom”.

To są oczywiście tylko słowa, chociaż zdarza się, że jakaś firma uzyskuje, albo nawet wykupuje patent, a następnie udziela powszechnej i bezpłatnej licencji na jego wykorzystanie. Zrobiły tak np. Tesla czy Google z kilkoma patentami dotyczącymi kodeków video . Miejmy nadzieję, że Coinbase rzeczywiście myśli tylko o ochronie swojego biznesu przed patentowym trollingiem i wykonuje ruch uprzedzający. W przypadku gdyby Coinbase rzeczywiście chciało wykorzystać patenty do niszczenia konkurencji to znając społeczność bitcoinową wielbiącą się w wolności i wolnym rynku, firma mogłaby zrobić sobie więcej szkód niż mieć z tego zysków.

 

Samo działanie skrytykował Jeff Garzik na swoim twitterze na przykładzie kontrastu z Teslą. Jednak ciężko tu krytykować Coinbase zwłaszcza po ostatnim wniosku Bank of America. Jeśli firmy bitcoinowe same tego nie zrobią, prędzej czy później ktoś to zrobi za nie, co doprowadzi do ich upadku.

 

Fotografia na licencji Creative Commons: flickr.com