CEO Ripple krytykuje władze USA

CEO Ripple, Brad Garlinghouse, wypowiedział się teraz nt. rynku kryptowalut w Stanach Zjednoczonych. Atakował władze USA za obecną sytuację cyfrowych walut i firm takich jak jego własna.

CEO Ripple o Bitcoinie

„Fakt, że Bitcoin jest najbardziej płynnym zasobem cyfrowym, jest dobrą rzeczą, a kiedy już go masz, jest to pomocne dla społeczności Bitcoina. Słuchaj, tak przy okazji, chociaż jestem oskarżany o bycie anty-Bitcoinowcem, posiadam Bitcoiny”

– mówił w czasie wywiadu z DC Fintech Week.

Dodał też, że widzi na globalnym rynku pewne “nierówne warunki gry”. Jak twierdzi, w efekcie “powstają fosy”, które trudno przezwyciężyć.

Dowiedzieliśmy się też, że Chiny lepiej rozumieją idee i potencjał rynku kryptowalut i blockchaina:

“Chiny patrzą na bardzo długi okres, nie tylko na dekadę, ale może i stulecie, i upewniają się tylko, że te podstawowe technologie naprawdę będą fundamentem wartościowego internetu. Zmieni to sposób, w jaki transakcje przebiegają ponad granicami, jak działa przepływ pieniędzy, na czym to koncentruje się Ripple, ale także to, jak zmieni się również sposób działania innych transakcji. Myślę, że Chiny są bardzo mądre, inwestując w to i mając w tym znaczący udział.”

Emigracja z USA

Pojawił się też temat potencjalnej emigracji Ripple z USA. Garlinghouse twierdzi, że ma to swoje korzenie w braku jasności regulacyjnej, jaka panuje w jego kraju.

Przypomniał, że niedawno w Stanach Zjednoczonych Departament Sprawiedliwości opublikował ponad 70-stronicowy raport “na temat dynamiki [rynku] kryptowalut”.

“W dokumencie odwołuje się do ośmiu różnych grup we władzach USA, które mają jakąś opinię na temat tego, jak należy postrzegać kryptowaluty, jak należy je regulować. Wyzwanie dla firm działających tu, w Stanach Zjednoczonych, jest naprawdę duże. Nie możesz mieć przepisów, które są tak naprawdę grą w zgadywanie”

– tłumaczył.

Dodał jednak, że w “Ripple traktujemy to bardzo poważnie. Bardzo poważnie traktujemy wymagania KYC, regulacje BSA, przepisy AML”. Jego zdaniem, gdy jednak “przepisy są grą w zgadywanie”, a różne osoby z rządu “mówią różne rzeczy, naprawdę ciężko jest działać w Stanach Zjednoczonych”.