Bogaci Azjaci inwestują w BTC

Inwestorzy instytucjonalni z Azji coraz częściej wykazują zainteresowanie kupowaniem kryptowalut.

Dokładniej: część z nich – inwestorów instytucjonalnych i zamożnych Azjatów – rzeczywiście podjęło już takie działania i dokonało alokacji oszczędności w cyfrowych walutach. Inni prawdopodobnie pójdą w ich ślady – twierdzą eksperci branżowi.

Azja inwestuje w BTC

Ten rok był punktem zwrotnym dla BBShares, funduszu kryptograficznego z siedzibą w Hongkongu, który obsługuje inwestorów instytucjonalnych w Azji. Firma jest na dobrej drodze do osiągnięcia kapitału w wysokości 10 milionów dolarów jeszcze przed końcem tego roku. Zbiera go głównie od zamożnych osób i rodzin.

Większość kapitału pojawiła się w ciągu ostatnich czterech miesięcy po tym, jak wiadomości o projekcie Facebooka – LibraCoin – i hossie BTC od początku tego roku wzbudziły duże zainteresowanie inwestorów.

„Tempo alokacji inwestorów instytucjonalnych w kryptowaluty w tym roku było znacznie szybsze”, powiedział Jett Li, dyrektor ds. inwestycji w BBShares, który wcześniej pracował w Bank of New York Mellon. „Zapotrzebowanie na bezpieczną i wydajną alokację aktywów instytucjonalnych w krypto jest dość duże”, dodaje.

Tiantian Kullander, współzałożyciel azjatyckiej firmy handlującej kryptowalutami, Amber Group, powiedział mniej więcej to samo:

„Z pewnością istnieje zainteresowanie. Częstotliwość [inwestorów instytucjonalnych pytających o inwestycje w BTC] wyraźnie wzrasta w ostatnich miesiącach”.

Mimo tego liczba kryptowalutowych funduszy hedgingowych zlokalizowanych w Azji jest wciąż niewielka. Około pięć procent globalnych funduszy zajmujących się kryptowalutami znajduje się w Singapurze, co w porównaniu do 64 procent, która to wartość dot. Stanów Zjednoczonych, nie jest dużą liczbą. Wynika to z raportu przeprowadzonego w 2019 r. przez firmę konsultingową PwC.

Darmowa reklama

Wielu uczestników rynku zauważyło znaczny wzrost zainteresowania inwestorów kryptowalutami po tym, jak Facebook oficjalnie ogłosił w czerwcu, że planuje uruchomić Librę.

„To najlepsza reklama, jaką możesz mieć”, powiedział Jianbo Wang, dyrektor ds. inwestycji w CYBEX, zdecentralizowanej giełdzie krypto-aktywów. „Po ogłoszeniu Libry ludzie mają wrażenie, że muszą zainwestować w w ten rynek”.

Jeśli Libra jest idealną reklamą, coraz bardziej wiarygodne raporty o planowanej walucie Chińskiego Banku Ludowego (PBoC) stanowią chyba istne błogosławieństwo. Tylko w sierpniu chiński bank centralny opublikował kilka publicznych komentarzy na temat planowanego e-juana.

Poza dwoma bezpośrednimi katalizatorami, kilka innych czynników może również zwiększać zainteresowanie inwestorów. Cena Bitcoina podskoczyła o 120 procent w stosunku rocznym w 2019 r. Ponadto dochodzą kwestie makroekonomiczne (np. polityka FED-u) czy geopolityczne (wojna handlowa Chin z USA).

„Tendencja spadkowa w otoczeniu makro przyczyniła się do wzrostu zainteresowania inwestorów. Ludzie są bardziej otwarci na krypto” – powiedział Ryan Rabaglia, szef handlu w OSL Brokerage, firmie maklerskiej zajmującej się cyfrowymi aktywami w Hongkongu. „Zdecydowanie [rynek] krypto budzi się, ponieważ inwestorzy są obarczeni różnego rodzaju „wojnami” i problemami na całym świecie”.