Z BitMEX wycofano 45 tys. Bitcoinów

Gemini, Binance, OKEx i Huobi wydają się być jak na razie największymi beneficjantami problemów BitMEX. Klienci tej ostatniej platformy przenoszą na te giełdy swoje środki.

Bitmex traci Bitcoiny

Ponad 45 000 Bitcoinów zostało wycofanych z BitMEX. To efekt ostatniej afery dot. tej giełdy.

Amerykański Departament Sprawiedliwości i Komisja ds. Handlu Kontraktami Terminowymi (CFTC) przedstawiły zarzuty przeciwko platformie i jej właścicielom. Arthur Hayes, Ben Delo i Samuel Reedem są oskarżeni o prowadzenie niezarejestrowanej platformy handlowej i złamanie przepisów CFTC, w tym dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy, KYC oraz AML. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym miejscu.

Rynek zareagował na te wiadomości gwałtownym spadkiem kursów czołowych kryptowalut. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy BitMEX przyczynił się do korekty. Giełda zaczęła tracić zaufanie swoich klientów już po awarii, jaka miała miejsce w “Czarny Czwartek”. Wtedy uniemożliwiła im handel. W efekcie użytkownicy wycofali z niej ponad 100 000 Bitcoinów w ciągu sześciu miesięcy.

Odpływ 45 tys. BTC

Teraz exodus jest kontynuowany. Według danych Crystal Blockchain, w mniej niż 48 godzin z giełdy zabrano aż 45 000 Bitcoinów. Co ciekawe, to Gemini i Binance wydają się być największymi beneficjentami problemów BitMEX. Korzystają też OKEx i Huobi. Ponad 20 000 BTC zostało teraz przeniesionych z BitMex na te cztery giełdy.

Inwestorzy obawiają się zapewne, że historia BitMEX może skończyć się tragicznie: albo faktycznym aresztowaniem założycieli platformy i zajęciem środków na niej przez służby, albo strona giełdy po prostu zniknie z sieci.

Dodajmy jednak, że na razie nic na to nie wskazuje. Wypłaty BTC działają sprawnie. Tak samo dzieje się na polu handlu.

Jakie zaś konsekwencje mogą spotkać firmę? Lance Morginn, dyrektor generalny Blockchain Intelligence Group i były agent specjalny w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, powiedział Cointelegraph, że najbardziej prawdopodobnym skutkiem będą kary pieniężne i obietnica kierownictwa BitMEX, że firma nie będzie angażować się w nielegalne działania w przyszłość. Może więc sprawa zakończy się nie burzą, a lekką mżawką.