Bitmarket.pl: Marcin A. usłyszał zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia

Choć medialnie sprawa związana z Bitmarket.pl przycichła, w tle toczą się działania służb. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach nadzoruje całe śledztwo. Te jest zaś powierzone Wydziałowi do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Marcin A., osoba stojąca na czele giełdy, usłyszał już konkretne zarzuty.

Jak na razie ustalono, że w okresie od połowy 2015 r. do 7 lipca 2019 r. w Olsztynie i innych miejscach, osoby zarządzające Bitmarket.pl wprowadziły w błąd klientów giełdy, “co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów zakupu kryptowaluty i przekazania tych środków do portfeli zarządzających”. W rezultacie spowodowali tym szkody na 2 300 Bitcoinów, czyli ok. 100 milionów złotych.

Bitmarket.pl: Marcin A. z zarzutami

Dziś, tj. 12 września 2019 r., w Prokuraturze Okręgowej w Suwałkach Marcina A. – współwłaściciela spółki, która zarządzała Bitmarket.pl – usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa “polegającego na tym, że od maja 2015 r.  do 7 lipca 2019 r. w Olsztynie i innych miejscowościach, poprzez sieć Internet działając w imieniu swoim i w imieniu spółek z siedzibą w Londynie i na Seszelach wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, na  giełdzie wymiany walut wirtualnych prowadzonej pod domeną bitmarket.pl, wprowadzając w błąd 525 jej użytkowników doprowadził ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o łącznej wartości 22.661.288 złotych.” Czyn ten kwalifikowany jest z art. 286 par. 1 k.k. w zw. z art. 294 par.1 kk w zw. z art. 12 par. 1 kk.

To nie wszystko. Marcinowi A. zarzuca się też, że w 2019 roku sprzedał innej osobie udziały w spółce, doprowadzając ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 120 000 zł. Zapewnił nabywcę o braku zobowiązań i dobrej kondycji spółki, czym wprowadził go w błąd, ponieważ już w momencie sprzedaży nieuregulowane zobowiązania spółki sięgały 22 661 288 zł. Jest to  przestępstwo kwalifikowane  z art. 286 par. 1 k.k.

Marcinowi A. grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego prokurator podejmie decyzję w przedmiocie stosowania środka zapobiegawczego.

O dalszych krokach prokuratury będziemy was nadal informować na naszym portalu.